Chodzi o wątpliwej urody "ozdobę" płockiej starówki, czyli jaskrawoniebieskie plastikowe toi toie. Paskudztwo pasuje do zabytkowej starówki jak pięść do nosa, ale że toalety - przenośne! - są nie do ruszenia, Ratusz właśnie przyozdobił je... pergolami z pnączem.
Już w zeszłym roku za radnym Arkadiuszem Iwaniakiem wytykaliśmy miastu mało urodziwe toalety toi toi. Nie omieszkaliśmy wspomnieć o nich również przy okazji chwalenia naprawdę zmyślnego sposobu na zasłonięcie szpecącej starówkę kamienicy megaboardem 3D.
Ale temat kibelków powracał. Otóż uważamy, jak wielu płocczan, że nasza cudna, oryginalna starówka nie jest dobrym miejscem na plastikowe toalety, które psują i humor, i zdjęcia. Rozumiemy, że akurat zrujnowane kamienice, które są tłem dla tych przybytków, również urodą nie grzeszą, ale powiedzmy sobie szczerze - jest to sprawa o niebo bardziej skomplikowana niż w przypadku zwykłego kibelka. W dodatku przenośnego!
Dopytywaliśmy więc w urzędzie o nieszczęsne toalety - choćby o to, co myśli o nich konserwator zabytków, który musi zgodzić się nawet na kolor śmietniczek w obrębie starego miasta (czy jaskrawoniebieski plastik faktycznie współgra z zabytkową tkanką historycznego grodu?!), co z szumnymi zapowiedziami budowy "estetycznych kontenerów", które zasłonią te mało wdzięczne przybytki, wreszcie, czy miasta naprawdę nie stać na urządzenie na starówce szaletu miejskiego (najlepiej czynnego dłużej niż do 21, bo jak wiadomo czynności fizjologiczne czasu nie mierzą).
Ale okazało się, że miasto nie ma w swoich zasobach takiego miejsca, w którym mogłoby wykorzystać na szalet. - Cały czas szukamy możliwości budowy stałych toalet w pobliżu tego placu - rozkłada ręce Hubert Woźniak z biura prasowego Ratusza.
Za to faktycznie - urzędnicy zgodzili się, że toi toie urodą nie grzeszą. - Aby złagodzić agresywny charakter toalet SITA, zgodnie z zawartą umową na dzierżawę kabin, uzyskała pozytywną opinię Miejskiego Konserwatora Zabytków na zabudowanie ustawionych na Starym Rynku kabin sanitarnych estetyczna pergolą - zapowiedziało biuro prasowe.
Jak zapowiedziało, tak zrobiło - przy kibelkach stanęły niedawno po dwie dumne pergole z każdej strony, które na razie przerzedzone, mają zazielenić się wyrastającym z donic pnączem... Jak Wam się podobają?
Czytaj też:
Już w zeszłym roku za radnym Arkadiuszem Iwaniakiem wytykaliśmy miastu mało urodziwe toalety toi toi. Nie omieszkaliśmy wspomnieć o nich również przy okazji chwalenia naprawdę zmyślnego sposobu na zasłonięcie szpecącej starówkę kamienicy megaboardem 3D.
Ale temat kibelków powracał. Otóż uważamy, jak wielu płocczan, że nasza cudna, oryginalna starówka nie jest dobrym miejscem na plastikowe toalety, które psują i humor, i zdjęcia. Rozumiemy, że akurat zrujnowane kamienice, które są tłem dla tych przybytków, również urodą nie grzeszą, ale powiedzmy sobie szczerze - jest to sprawa o niebo bardziej skomplikowana niż w przypadku zwykłego kibelka. W dodatku przenośnego!
Dopytywaliśmy więc w urzędzie o nieszczęsne toalety - choćby o to, co myśli o nich konserwator zabytków, który musi zgodzić się nawet na kolor śmietniczek w obrębie starego miasta (czy jaskrawoniebieski plastik faktycznie współgra z zabytkową tkanką historycznego grodu?!), co z szumnymi zapowiedziami budowy "estetycznych kontenerów", które zasłonią te mało wdzięczne przybytki, wreszcie, czy miasta naprawdę nie stać na urządzenie na starówce szaletu miejskiego (najlepiej czynnego dłużej niż do 21, bo jak wiadomo czynności fizjologiczne czasu nie mierzą).
Ale okazało się, że miasto nie ma w swoich zasobach takiego miejsca, w którym mogłoby wykorzystać na szalet. - Cały czas szukamy możliwości budowy stałych toalet w pobliżu tego placu - rozkłada ręce Hubert Woźniak z biura prasowego Ratusza.
Za to faktycznie - urzędnicy zgodzili się, że toi toie urodą nie grzeszą. - Aby złagodzić agresywny charakter toalet SITA, zgodnie z zawartą umową na dzierżawę kabin, uzyskała pozytywną opinię Miejskiego Konserwatora Zabytków na zabudowanie ustawionych na Starym Rynku kabin sanitarnych estetyczna pergolą - zapowiedziało biuro prasowe.
Jak zapowiedziało, tak zrobiło - przy kibelkach stanęły niedawno po dwie dumne pergole z każdej strony, które na razie przerzedzone, mają zazielenić się wyrastającym z donic pnączem... Jak Wam się podobają?
Czytaj też:
