Polish Hip-Hop Festival może kandydować do miana festiwalu numer 3 w Płocku. Tuż za Audioriver i Reggaelandem.
Chociaż to dopiero pierwsza edycja, na nadwiślańskiej plaży pojawili się miłośnicy rapowania z niemal każdego zakątka kraju. Można się było o tym przekonać nie tylko obserwując tablice rejestracyjne samochodów zaparkowanych nieopodal pola namiotowego.
Zarówno prowadzący imprezę Wujek Samo Zło jak i większość wykonawców, byli wręcz zachwyceni panującą podczas imprezy atmosferą. A największe wrażenie wywarł na nich charakterystyczny dla płockiej plaży zachód słońca.
Klasą dla siebie okazało się reaktywowane właściwie specjalnie na ten koncert Wzgórze Ya-Pa 3. A jego lider Borixon tak bardzo dał się ponieść emocjom, że w pewnym momencie zdecydował się na skok prosto w objęcia stojących pod sceną ludzi.
Niebywałą inwencją twórczą wykazali się uczestnicy Płockiej Bitwy Freestylowej, którzy potrafili fantastycznie rapować na wylosowany temat. Co najważniejsze – bez używania niecenzuralnych zwrotów. Wielu słuchaczy podkreślało, że jednym z największych atutów hip-hopu jest fakt, że wszyscy artyści wykonują swoje utwory wyłącznie po polsku. Zastanawiali się przy tym, czy nie można byłoby pomyśleć nad brzmiącą bardziej swojsko nazwą imprezy.
Polish Hip-Hop Festival to nie tylko muzyka. To również zorganizowany przez DKMS Dzień Dawcy Szpiku Kostnego. Wolontariusze czekający na osoby chcące zostać potencjalnymi dawcami szpiku kostnego nie mogli narzekać na nudę.
Fot. Tomasz Miecznik, Konrad Swat / Portal Płock
Zobaczcie, co pisaliśmy na temat przygotowań do imprezy
Hip-hopowe święto ze szpikiem w tle [FOTO]
Zobaczcie nasze galerie:
Chociaż to dopiero pierwsza edycja, na nadwiślańskiej plaży pojawili się miłośnicy rapowania z niemal każdego zakątka kraju. Można się było o tym przekonać nie tylko obserwując tablice rejestracyjne samochodów zaparkowanych nieopodal pola namiotowego.
Zarówno prowadzący imprezę Wujek Samo Zło jak i większość wykonawców, byli wręcz zachwyceni panującą podczas imprezy atmosferą. A największe wrażenie wywarł na nich charakterystyczny dla płockiej plaży zachód słońca.
Klasą dla siebie okazało się reaktywowane właściwie specjalnie na ten koncert Wzgórze Ya-Pa 3. A jego lider Borixon tak bardzo dał się ponieść emocjom, że w pewnym momencie zdecydował się na skok prosto w objęcia stojących pod sceną ludzi.
Niebywałą inwencją twórczą wykazali się uczestnicy Płockiej Bitwy Freestylowej, którzy potrafili fantastycznie rapować na wylosowany temat. Co najważniejsze – bez używania niecenzuralnych zwrotów. Wielu słuchaczy podkreślało, że jednym z największych atutów hip-hopu jest fakt, że wszyscy artyści wykonują swoje utwory wyłącznie po polsku. Zastanawiali się przy tym, czy nie można byłoby pomyśleć nad brzmiącą bardziej swojsko nazwą imprezy.
Polish Hip-Hop Festival to nie tylko muzyka. To również zorganizowany przez DKMS Dzień Dawcy Szpiku Kostnego. Wolontariusze czekający na osoby chcące zostać potencjalnymi dawcami szpiku kostnego nie mogli narzekać na nudę.
Fot. Tomasz Miecznik, Konrad Swat / Portal Płock
Zobaczcie, co pisaliśmy na temat przygotowań do imprezy
Hip-hopowe święto ze szpikiem w tle [FOTO]
Zobaczcie nasze galerie:
