Placówka szykuje się do wznowienia przyjęć planowych, choć z dużymi obostrzeniami. Dyrektor Stanisław Kwiatkowski przekazał najnowsze informacje dotyczące sytuacji epidemiologicznej w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Płocku.
Dane liczbowe
- 17 pacjentów oczekujących na wynik,
- 0 OIOM,
- 11 pobrań ostatniej doby,
- 519 pobrań od początku pandemii,
- 123 pacjentów na SOR
- 39 przyjęto do szpitala.
- Myślimy o tym, żeby dzień czy dwa przed przyjęciem, pacjenci zgłosili się do wyznaczonego w szpitalu miejsca i poddali testowi na koronawirusa. Sytuacja jest dynamiczna. Myślę, że o takim rozwiązaniu dyskutują też inne szpitale. Część pacjentów może być nosicielem wirusa, a nie mieć objawów - mówi dyrektor.
Testy byłyby wykonywane w Płocku przez ALAB Laboratoria. Kosztem testu na pewno nie zostanie obciążony pacjent. Kwestią otwartą pozostaje kto zapłaci za testy - czy będą refundowane czy szpital będzie musiał zapłacić ze środków własnych.
- To, jakie to będą testy, jest jeszcze przedmiotem analiz. Nie możemy sobie pozwolić na wiarygodność w granicach 30-40 proc. - podkreśla Kwiatkowski.
Jak mówi dyrektor, to na razie wstępne przymiarki. Nie ma jeszcze wyznaczonego miejsca, gdzie mieliby się zgłaszać pacjenci. Nie wiadomo też, czy szpital będzie miał własną aparaturę czy korzystał z istniejących procedur.