Budowa drogi ekspresowej S10 po raz kolejny odsuwa się w czasie. I to nie o rok czy dwa, ale dekadę. Jeszcze w sierpniu 2019 roku minister Andrzej Adamczyk i Tomasz Żuchowski (wtedy i dziś pełniący obowiązki dyrektora GDDKiA) nie ukrywali, że pracy przy S10 jest dużo, a przy tym nie jest to droga o najwyższym priorytecie.
- Dziś, 25 stycznia, przedstawimy wyniki Studium korytarzowego dla drogi ekspresowej S10 na odcinku od autostrady A1 do Obwodnicy Aglomeracji Warszawskiej (S50) - napisała na swojej stronie Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad.
Rzeczywiście odbyło się spotkanie online, w którym wzięli udział także przedstawiciele Płocka. To, co przez lata spędzało sen z powiek walączcym o lepsze połączenia komunikacyjne dla miasta, wydaje się przynajmniej w pewnym stopniu rozwiązane. GDDKiA przedstawiła cztery warianty - 2 z nich są bliżej Bielska, 2 blisko północnych granic Płocka. To jednak
- To ważna informacja, że nikt nie rozpatruje już korytarza, który biegłby w okolicach Sierpca i to jest dobra wiadomość - komentuje prezydent Andrzej Nowakowski. - W ramach tego korytarza są aż 4 warianty drogi na dłuższym odcinku. W ramach dyskusji zgłosiłem nasz głos, że taki korytarz jest brany pod uwagę, ale chcielibyśmy, żeby realizowany był wariant bliżej Płocka. Tego dziś oczywiście nikt nie przesądza. Zwracałem też uwagę, że jako miasto, które jest siedzibą takiego giganta jak ORLEN, jesteśmy wykluczeni komunikacyjnie. Koszty kosztami, ale mówimy o rozwoju miasta i obecności ORLENU. To moim zdaniem argument za tym, żeby nie wybierać najtańszy, ale najbardziej optymalny wariant.
Droga ekspresowa S10 ma połączyć obwodnicę Warszawy ze Szczecinem, po drodze mijając m.in. Płock czy Toruń. Warianty różnią się przebiegiem na różnych etapach, ale z punktu widzenia płocczan najlepsze byłyby warianty na mapce oznaczone na niebiesko. Od północnych granic miasta S10 dzieliłoby kilka kilometrów.
grafika: GDDKiA
W beczce miodu jest jednak łyżka dziegciu. I to solidna. Termin realizacji jest sukcesywnie odsuwany. Tym razem to już nie 2029 rok, a nawet 2040.
- Niestety, umiejscowienie inwestycji w czasie jest dużo mniej optymistyczne. Trudno dyskutować na poważnie o czymś, co ma horyzont czasowy za 20 lat... - mówi Nowakowski. - Dyskusja o CPK jest umiejscowiona w okolicach 2030 roku, tak wskazują dokumenty. Natomiast wrzucanie S10 bliżej 2040 roku nie nastraja optymistycznie. Oczywiście warto przygotowywać się, analizować, dyskutować, ale bez realnych środków na realizację w krótszym czasie, będzie to tylko rzeźbienie powietrza.
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad omówiła cztery warianty, ale nie podała terminu wyboru konkretnego. GDDKiA zastrzega, że wybierze wariant na podstawie analizy kryteriów: środowiskowych i społecznych, technicznych, ekonomicznych i sieciowych. Jeszcze rok temu koszt budowy S10 szacowano na ok. 23-26 mld złotych.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.