Szymon Marciniak urodził się i wychował w Płocku, choć od kilkunastu lat mieszka w pobliskim Słupnie. I tu i tu wychodzi jednak do lokalnej społeczności - prowadzi turnieje charytatywne, opowiada historie z piłkarskiego świata, chętnie pozuje do zdjęć i rozdaje autografy. Nigdy nie odcinał się od swoich korzeni.
Kariera sędziowska Szymona Marciniaka trwa. Jak sam przyznał, "sędziowski Mount Everest" już osiągnął, ale wciąż jest wiele szczytów, na które chciałby się wspiąć.
- Jako prezydent mam możliwość przyznania medalu "Laude Probus" - "Zasługujący na pochwałę". Ten medal został przyznany tuż po mistrzostwach, tym wyjątkowym wydarzeniu, w którym uczestniczył i którego był jednym z najważniejszych aktorów był Szymon Marciniak. Nie tylko mecz, ale cała kariera, życie Szymona Marciniaka zasługuje na pochwałę i stąd medal. Jest nie tylko profesjonalistą, ale i wyjątkowym człowiekiem. Dzieli swój czas na najbliższych, przyjaciów, ale jest gotów wspierać dzieciaków, które rozgrywają swoje turnieje na Orlikach, by 2 tygodnie później sędziować mecze Ligi Mistrzów. W uznaniu tego zaangażowania, normalności, bycia ambasadora naszego miasta i ojczyzny chciałbym wręczył ten medal - mówił prezydent Andrzej Nowakowski.
Szymon Marciniak przyznał, że medal będzie miał zaszczytne miejsce w jego domu - tuż obok złotego medalu za sędziowanie finału mistrzostw świata.
- To była niesamowita chwila, bo czułem, że byłem reprezentantem nas wszystkich. Wiele z twarzy, które tu widzę, wysyłało do mnie gratulacje wyznaczenia na finał. Powiedziałem sobie, że najważniejsze to nie zawieźć tych ludzi. Wyznaczenie na finał to spełnienie marzeń każdego sędziego - mówił Marciniak. - Fajnie, że mogłem udowodnić, że chłopak z Płocka, z sąsiedztwa, który biegał i skakał po drzewach i trzepakach pojechał na World Cup i potrafił posędziować finał. Cieszę się, że oddźwięk był pozytywny, a nie negatywny.
Sędzia dziękował rodzinie, która poświęca się, żeby mógł spełniać marzenia. Zapewniał jednak, że kariery jeszcze nie kończy.
- Czułem ogromne wsparcie, widzę ogromną sympatię ludzi, którzy nas zatrzymują. To czasami męczące, znaleźć czas na zdjęcie, poopowiadanie kilku historii. Każdy by chciał wiedzieć jacy są giganci futbolu. Z tego miejsca chciałbym podziękować wszystkim płocczanom. Dziękuję i obiecuję kolejne fajne występy w naszym wydaniu - zakończył sędzia.
Medalami "Zasłużony dla Płocka" uhonorowani zostali za to prof. dr hab. n. med. Maciej Słodki, rektor Akademii Mazowieckiej, oraz Wojciech Bógdał - mistrz świata w paralotniarstwie.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.