- Teraz mamy już wszystko – cieszył się dr Włodzimierz Figatowski, kierownik pracowni hemodynamicznej w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Płocku. W piątek szpital oficjalnie się pochwalił nowym sprzętem. Choć tak naprawdę pracuje on już od połowy grudnia ubiegłego roku.
Pracownia hemodynamiczna w szpitalu na Winiarach ma nowy angiograf. Zastąpił 11-letni wysłużony aparat.
Nowy angiograf ma bardzo ważne funkcje. To jedyny w Płocku sprzęt do pomiaru tzw. cząstkowej rezerwy wieńcowej, czyli ciśnienia w naczyniach wieńcowych oraz do wewnątrznaczyniowego USG. Dzięki temu będzie można poprzez cewnik z sondą wprowadzony do naczynia krwionośnego „zobaczyć” co jest w środku.
– To dla pacjentów większa szansa na bezpieczeństwo i powrót dla zdrowia, a dla nas większy komfort pracy – wylicza doktor Figatowski.
Pracownia hemodynamiczna w szpitalu na Winiarach powstała w 2005 roku. Dwa lata później zaczęła pełnić 24-godzinne dyżury hemodynamiczne. Korzystają z nich mieszkańcy całego północnego Mazowsza, to około 350 tysięcy osób. W ciągu dwunastu lat wykonano prawie 15 tysięcy badań, niemal 5 tyś. osób miało zawał.
Nowy sprzęt kosztował ponad 2,3 mln zł. Sfinansował go samorząd województwa mazowieckiego.
To nie koniec nowości w szpitalu na Winiarach. Na przełomie marca i kwietnia otwarta zostanie druga pracownia rezonansu magnetycznego.