Rurami z azbestu, które mogą wchodzić w skład płockiej infrastruktury wodno-kanalizacyjnej, zainteresował się radny Marcin Flakiewicz. Okazało się, że faktycznie - jak poinformował wiceprezydent Krzysztof Izmajłowicz, Wodociągi Płockie przyznają, że na terenie miasta są fragmenty sieci wodociągowej z rur azbestowo-cementowych. Wybudowano je w latach 60. i 70, gdy - tak jak wszędzie - azbest był szeroko stosowany w przemyśle i budownictwie. Dopiero alarm podniesiony przez lekarzy i naukowców, którzy dowiedli, że azbest może szkodliwy dla zdrowia, doprowadził do zahamowania tego trendu. Co w takim razie z ok. 14 km rur z azbestem, które mamy w Płocku? - Z badan przeprowadzonych m.in. przez Światową Organizację Zdrowia i Państwowy Zakład Higieny wynika, że szkodliwe dla organizmu zjawisko wymywania włókien azbestowych z rur azbestowo-cementowych nie występuje - uspokaja Krzysztof Izmajłowicz. - Uwalnianie tych włókien następuje przy mechanicznej obróbce materiałów zawierających azbest. Pod tym względem rury wodociągowe wykonane z azbestocementu są bezpieczne.
Jednak mimo że rury nie mają wpływu na jakość wody, Wodociągi Płockie, już od 1997 r., czyli od 16 lat sukcesywnie wymieniają je na nowe, wykonane już z innego materiału. Jak wyjaśnia zastępca prezydenta, te z azbestocementu po 40 latach eksploatacji były bardzo awaryjne.
Spółka planuje wymienić wszystkie rury z azbestocementu do 2020 r., w sumie cały proces potrwa więc 23 lata.
Do końca tego roku, w sumie wymienionych zostanie blisko 11 tys. mb. rurociągów. Na lata 2014-2020 do wymiany zostanie już tylko blisko 3 tys. mb. Rury z AC występowały głównie na osiedlach Łukasiewicza i na Radziwiu, większość została już wymieniona. Na nowe rury czekają wodociągi w ul. Portowej, Brzozowej i na osiedlu Łukasiewicza.