Była to 13. serii EHF Champions League, przed którą Duńczycy zajmowali piąte miejsce w grupie, a płocczanie - szóste, czyli ostatnie premiowane awansem.
- W ostatnich latach wielokrotnie mierzyliśmy się z GOG. Jeszcze nigdy tam nie wygraliśmy, podobnie jak oni nie wygrali tutaj do niedawna. GOG ma w szeregach młodych i utalentowanych zawodników, z których część grała w reprezentacji Danii na ostatnich Mistrzostwach Europy, gdzie stanęli na drugim stopniu podium. Ale jedziemy z zamiarem wyciągnięcia z tego czegoś pozytywnego – zapowiadał Xavi Sabate, trener Wisły Płock.
W środowe popołudnie zespoły rozpoczęły od mocnej obrony, pierwsze bramki padły dopiero po czterech minutach. Na trafienie gospodarzy odpowiedział Tomas Piroch. Po 8 minutach było 4:4, a w 10. minucie goście pierwszy raz objęli prowadzenie (5:4).
Ale w ciągu kilku minut Wisła popełniła sporo błędów, "złapała" dwuminutową karę, a GOG szybko wyszedł na prowadzenie 10:7. Nafciarze walczyli, po świetnej akcji Gergo Fazekasa wyrównali na po 12 (24. minuta).
Niestety, w końcówce przewagę wypracowali sobie gospodarze, do szatni zeszli przy wyniku 17:14.
Na początku drugiej połowy w bramce Wisły Mirko Alilović zastąpił Marcela Jastrzębskiego, ale GOG szybko zdobył dwie bramki i było już 19:14. Zespół z Płocka był nieskuteczny, różnicę robił także bramkarz gospodarzy.
Sytuacja zrobiła się niemal fatalna, kwadrans przed końcem GOG wygrywał 27:22. Zespół z Płocka znów poderwał się do walki, po karnym Tina Lucina zdołał zniwelować stratę do 3 trafień (27:24) i trener Duńczyków poprosił o czas.
Nafciarze marnowali kolejne sytuacji z sześciu metrów, a trener Sabate patrzył z niedowierzaniem. Ale dzięki ambicji zespół z Płocka na 6 minut przed końcem po karnym Lucina doszedł na 30:28. Obronił znów Jastrzębski, a Lucin z karnego doprowadził do wyniku 30:29!
Niespełna dwie minuty przed końcem Nafciarze atakowali, ale rzut Zarabca z trudnej pozycji - który mógł dać remis - niestety obronił Tobias Thulin. GOG stracił piłkę 17 sekund przed końcem, a Sabate poprosił o czas.
Nafciarze wycofali bramkarza, a trzy sekundy przed końcem ku szalonej radości małej grupki płockich kibiców Abel Serdio doprowadził do remisu!
W ostatniej kolejce Wisła podejmie siódme w tabeli Porto i prawdopodobnie musi wygrać lub zremisować ten mecz (nie wszystkie zespoły rozegrały już mecze 13. kolejki).
GOG Handbold - Orlen Wisła Płock 32:32 (17:14)
Najwięcej bramek dla Wisły: Lucin 11, Fazekas 4, Piroch 3, Mihić 3
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.