Spokojne, systematyczne działania organizacyjne i współpraca wielu osób, a także pozytywne nastawienie do siatkówki w Płocku przyniosły efekty. Płock wprawdzie miał już - i ma - kilku siatkarzy na poziomie PlusLigowym, ale po raz pierwszy w swojej historii doczekał się zespołu na szczeblu centralnym.
Beniaminek, czyli młody zespół trenera Grzegorza Szumielewicza, spisuje się dobrze, po pierwszej rundzie rozgrywek zajmowali siódme miejsce w stawce 12 ekip (wygrał 6 z 11 meczów). Po 13. kolejkach zajmuje ósme miejsce, ale ma jeden mecz zaległy.
- Dorobek punktowy mógł być trochę większy, bo kilka setów wymknęło nam się z rąk. Ale sprawiliśmy również miłe niespodzianki. Moim zdaniem miejsce w tabeli jest adekwatne do poziomu jaki prezentowaliśmy - uważa grający trener Grzegorz Szumielewicz.
Jego zdaniem siatkarze KPS powinni regularnie pracować nad wszystkimi elementami, cały czas mają rezerwy w zagrywce oraz stabilności przyjęcia.
- Przed kilkoma tygodniami dołączył do nas Kacper Bobrowski. To doświadczony przyjmujący. Liczę że wniesie na boisko nową energię połączoną z dobrą jakością - dodaje trener KPS.
W ostatnich dniach zespół normalnie trenował, zagrał też w turnieju, gdzie zmierzył się z m.in. z liderem innej grupy drugiej ligi Spartą Grodzisk Mazowiecki.
Sytuacja zdrowotna w drużynie jest dobra, wszystko wskazuje na to, że do kolejnego meczu KPS przystąpi w najsilniejszym zestawieniu. Już w sobotę 4 stycznia zespół z Płocka zagra mecz w Tarnowie Podgórnym z miejscową Tarnovią.
Liczymy na kolejne punkty!
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.