reklama
reklama

Strefa Płatnego Parkowania. Radny pyta: czy jest dobrze oznaczona? I co z miejscami po wyciętych drzewach?

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Michał Wiśniewski

Strefa Płatnego Parkowania. Radny pyta: czy jest dobrze oznaczona? I co z miejscami po wyciętych drzewach? - Zdjęcie główne

archiwum | foto Michał Wiśniewski

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościStrefa Płatnego Parkowania funkcjonuje w Płocku od 2017 roku i spełnia swoją podstawową rolę - parkowanie w centrum miasta nie jest już utrapieniem. Przez ponad 6 lat działania było kilka modyfikacji, pojawiło się kilka kontrowersji. Przewodniczący rady zwrócił uwagę na kilka problemów, m.in. na ten, że pojazdy w strefie parkują bezpośrednio przy miejscach do tego wyznaczonych. - Czy płocka Strefa Płatnego Parkowania jest prawidłowo i dokładnie oznakowana? - pyta w swojej interpelacji.
reklama

Strefa Płatnego Parkowania w swoim założeniu miała uporządkować ruch na starówce. Płock jest miastem, w którym liczba aut i dorosłych mieszkańców jest co najmniej porównywalna. Przyjazd do ścisłego centrum miasta w środku dnia wiązał się z długim krążeniem w poszukiwaniu kawałka przestrzeni, w której można zaparkować samochód.

Sprawę uporządkowano w 2017 roku, a założenia strefy są dość proste: 

  • parkować można tylko w miejscach oznaczonych białą linią, 
  • SPP obowiązuje od poniedziałku do piątku od 8:00 do 17:00. 
Strefa Płatnego Parkowania na siebie nie zarabia. Ile dokładamy i kto parkuje na starówce?

reklama

Przewodniczący Artur Jaroszewski zauważył, że w obrębie SPP parkują pojazdy w bezpośrednim sąsiedztwie wyznaczonych miejsc. 

- Często są to nagminnie te same pojazdy. W związku z powyższym proszę o odpowiedź na następujące pytania: Czy płocka Strefa Płatnego Parkowania jest prawidłowo i dokładnie oznakowana? Kiedy ostatnio dokonano sprawdzenia kontroli oznakowania SPP i kto dokonał tej weryfikacji? Jakie wyciągnięto wówczas wnioski z kontroli? Czy w świetle dzisiejszego oznakowania SPP są podstawy prawne do karania kierowców pojazdów parkujących w bezpośrednim sąsiedztwie SPP? Jeśli tak –  dlaczego są nieskuteczne? Czy planowane jest dodatkowe oznakowanie SPP lub dodatkowe wymalowanie miejsc postojowych w obrębie SPP? - pyta Artur Jaroszewski w swojej interpelacji. 

reklama

Piotr Dyśkiewicz,  Zastępca Prezydenta Miasta ds. Komunalnych, wskazał, że ostatnią kontrolę SPP urzędnicy przeprowadzili w październiku 2022 roku. Wówczas żadnych nieprawidłowości nie stwierdzono. 

- Nie planuje się na chwilę obecną wprowadzenia dodatkowego oznakowania SPP oraz wyznaczenia nowych miejsc postojowych w obrębie SPP - odpisał Dyśkiewicz. 

Do karania kierowców odniosła się straż miejska.

- SPP znajduje się w obszarze obowiązywania znaku drogowego B-39, tj. "strefa ograniczonego postoju" co oznacza wjazd do strefy, w której obowiązuje zakaz postoju pojazdów na wszystkich drogach, z tabliczką nie dotyczy dróg wewnętrznych. Straż Miejska w Płocku prowadzi stałe działania na terenie obowiązywania "strefy ograniczonego postoju", a tym samym w bezpośrednim sądziedztwie SPP. Całkowite wyeliminowanie  parkowania pojazdów poza SPP nie jest możliwe ze względu na duże rotacje pojazdów - odpisał Konrad Guzanek, komendan Straży Miejskiej w Płocku. 

reklama

Parkowanie poza strefą często widoczne jest przy Małachowiance. Przed bramą szkoły jest kilka wyznaczonych miejsc, ale naprzeciwko, pomiędzy budynkiem sądu a Hotelem Starzyński parkować nie wolno. Wielu kierowców, zwłaszcza turystów, zostawia tu swoje samochody. 

Co z miejscami po wyciętych drzewach? 

Przewodniczący rady zwrócił też uwagę na puste miejsca po wyciętych drzewach. 

- Sugeruję albo ponowne nasadzenie albo, jeżeli nie ma szans na utrzymanie rośliny, stosowny remont chodnika i nowe oznaczenie SPP w pobliżu tych miejsc - wskazuje Jaroszewski. 

Jak wskazuje Piotr Dyśkiewicz, miasto analizuje możliwość dokonania nasadzeń w pasach drogowych m.in. na ul. Kazimierza Wielkiego, Ostatniej, Kwiatka, Kolegialnej czy Siękiewicza. Będzie to elementem pracy inżynierskiej jednej ze studentek Politechniki Warszawskiej. 

- Przeanalizowano stan istniejący szaty roślinnej oraz potencjalne miejsca, które można byłoby wykorzystać pod nowe nasadzenia drzew - 372 drzew istniejących oraz 175 drzew do posadzenia - uwzględniając również miejsca po usuniętych drzewach - wskazuje Dyśkiewicz. 

Jak tłumaczy, przeglądu drzewostanu w mieście na biężaco dokonują urzędnicy z Wydziału Spraw Komunalnych. Miasto wnioskuje o wycięcie drzewa obumarłych, nierokujących i stwarzających niebezpieczeństwo, a w ich miejsce sadzi nowe.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama