reklama

Sto konkretów Ludowców. Na razie pokazali dwadzieścia

Opublikowano:
Autor:

Sto konkretów Ludowców. Na razie pokazali dwadzieścia - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościPolskie Stronnictwo Ludowe w sobotę odsłoniło karty i zaprezentowało kandydatów do rady miasta oraz pierwsze punkty programu wyborczego. Zapowiadają, że będzie ich sto, a pierwsze dwadzieścia to przede wszystkim kwestie ekologiczne.

Polskie Stronnictwo Ludowe w sobotę odsłoniło karty. Zaprezentowało kandydatów do rady miasta oraz pierwsze punkty programu wyborczego. Zapowiadają, że będzie ich sto, a pierwsze dwadzieścia to przede wszystkim kwestie ekologiczne. 

Listy kandydatów zostały zatwierdzone, więc pora na przedstawienie programu. Ludowcy zapowiadają "100 propozycji dla Płocka na 100-lecie odzyskania niepodległości". Na początku ujawnili dwadzieścia propozycji, dotyczących obszaru ekologii, choć de facto jest ich 19 -  punkty 7 i 20 się niemalże powtarzają. 

[ZT]20188[/ZT]

Co proponują Ludowcy? Przede wszystkim chcą "Umowy społecznej mieszkańców z PKN Orlen". Co to oznacza? Samorząd nie może w żaden sposób wpływać na decyzje koncernu, ale podkreślają, że chodzi o dialog w kwestii usunięcia uciążliwości odorowych. 

- Nie chcemy tego robić w formie dramatycznego zwarcia z koncernem, bo zdajemy sobie sprawę z dochodów, jakie koncern przynosi. Chcemy, żeby postawili na naukę, badania - mówił marszałek Adam Struzik. - Jest coś, co się nazywa społeczną odpowiedzialnością biznesu. Orlen nie może sobie pozwolić na zwarcie ze społeczeństwem. To nie kwestia zmuszania, a wizerunku koncernu. 

- Mamy przygotowany draft umowy społecznej, ale teraz jeszcze go nie przedstawimy. Ukaże się w najbliższym czasie - dodał Tomasz Kominek, kandydat na prezydenta Płocka. - Nie ma dziś dialogu pomiędzy miastem, a Orlenem. Jesteśmy przekonani, że tylko w formie dialogu i szacunku możemy podjąć realną współpracę. Proponujemy coś na zasadzie budżetu obywatelskiego, ale kierowanego przez PKN. 

Na liście konkretów ekologicznych znalazły się także m.in. budowa czterech tężni solankowych, gazyfikacja starówki, Wyszogrodzkiej i lewego brzegu Wisły, zakup mobilnych fotopułapek, kontynuacja programów "Drzewa młodych płocczan" oraz instalowania oczyszczaczy powietrza w szkołach i przedszkolach czy zwiększenia dofinansowania do wymiany kotłów do 80 procent. Chcą też, aby miasto dołożyło się do budowy i zarządzania Centrum Onkologii w szpitalu na Winiarach, choć placówka nie jest własnością miasta. 

- Na razie jest to realizowane w partnerstwie publiczno-prywatnym, ale jeśli ze strony władz miasta będzie chęć wzięcia udziału, myślę, że władze województwa będą otwarte. Możliwe jest porozumienie - tłumaczył Struzik. 

Marszałek odniósł się też do problemów z komunikacją w regionie, zwłaszcza w mniejszych gminach wiejskich. Struzik chce, aby władze wojewódzkie i powiatowe współpracowały w tym zakresie. 

- Planujemy zbudowanie sieci autobusowej, która dowoziłaby do punktów, w których mamy sieć kolejową. To konkretna propozycja - zapewniał. - Musimy opierać rozwój pozametropolitarnego Mazowsza o ośrodki regionalne, a jednym z nich jest Płock. 

Następne inwestycje

Ludowcy zapowiadają, że w kolejnych tygodniach odkryją następne konkrety, w tym w zakresie inwestycji. Czy największa z nich, czyli nowy stadion Wisły Płock, znajdzie się na 21. pozycji? 

- Czy wyobrażacie sobie, żebym stał w grupie, która nie popiera budowy stadionu? - odpowiedział pytaniem retorycznym Michał Sosnowski. - Stadion na pewno się tam znajdzie. 

Niestety, na dziś nie uda się pozyskać dofinansowania ze środków województwa. Jak mówił marszałek, w perspektywie unijnej nie ma możliwości uzyskania pieniędzy na obiekty sportowe. Miasto musi liczyć na siebie. - A może w umowie w Orlenie znajdzie się taki punkt? - zastanawiał się Struzik. 

Co ciekawe, Ludowcy nie sprzeciwiają się kategorycznie wprowadzeniu darmowej komunikacji. Taką propozycję złożyło Prawo i Sprawiedliwość. 

- Nie na zasadzie, że jest to obietnica wyborcza, ale po to, żeby obniżyć emisję spalin z samochodów - tłumaczył marszałek. 

- Żeby zorganizować bezpłatną komunikację w Płocku potrzeba kilkunastu, może nawet powyżej 20 mln złotych. Musi zapaść decyzja, czy te środki zainwestować w drogi gruntowe, niezrealizowane od 30, 40 lat czy dofinansować komunikację. Wiceprezydent Piotr Dyśkiewicz pracuje nad rzetelnymi badaniami, które wskażą jak to wygląda w innych miastach. Sprawa jest bardzo złożona - dodał Kominek. 

Pełna lista przedstawionych w sobotę propozycji znajduje się w poniższej galerii.  

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

logo