reklama
reklama

Starosta płocki apeluje do rządu. Chodzi o składowiska odpadów

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: MW

Starosta płocki apeluje do rządu. Chodzi o składowiska odpadów - Zdjęcie główne

foto MW

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościProblem ze składowiskami odpadów jest obecny w całym kraju. Jedno z nich działa niedaleko Płocka - w Nowym Miszewie, gdzie kilkanaście dni temu wybuchł pożar. Starosta płocki apeluje do rządu w tej sprawie. - Potrzebne są konkretne, centralne działania [...] samorządy lokalne nie mogą płacić za ich działanie - mówił w rozmowie z nami Sylwester Ziemkiewicz.
reklama

Jak już pisaliśmy, śledztwo w sprawie składowiska odpadów w Nowym Miszewie trwa. W płockiej prokuraturze przekonują, że sprawa jest wielowątkowa. Przedstawiono już zarzuty trzem osobom. Dotyczy ono działalności prowadzonej wbrew przepisom. Chodzi m.in. o składowanie odpadów - w tym odpadów niebezpiecznych - w sposób niewłaściwy. W prokuraturze badają także sprawę pożaru, do którego doszło 27 lipca. 

reklama

Działające składowisko w podpłockim Miszewie to - w opinii starosty - tylko przykład ogólnopolskiego problemu.

- Problem odpadów w Miszewie to bardzo poważna sprawa, która dotyczy całego powiatu płockiego - przyznał w rozmowie z nami Sylwester Ziemkiewicz, starosta płocki. - Szczególnie mocno dotyka oczywiście mieszkańców, dla których słowa uznania za walkę o to, by Miszewo było już czystem

Jak zauważa Ziemkiewicz, takich składowisk jest więcej na terenie Mazowsza i całego kraju. Właśnie dlatego potrzebne są działania rządowe. Starosta podkreśla, że niezbędne są narzędzia, które pozwolą na skuteczną walkę z powstającymi składowiskami. W tej chwili to samorządy pozostawione są z tym problemem.

reklama

- Pożar i działalność tego składowiska wskazuje, że są potrzebne centralne, konkretnie działania rządowe - przekonuje starosta płocki. - Wiemy i widzimy, że takie sytuacje dzieją się w całym kraju. Nie może być tak, że to samorządy lokalne, a więc tak naprawdę mieszkańcy, muszą płacić za usuwanie nielegalnie działających składowisk.

Sprawą składowiska "Loveko" w Miszewie zajął się także samorząd województwa mazowieckiego. W urzędzie marszałkowskim przypomniano, że w styczniu 2022 roku Mazowiecki Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska wstrzymał działalność tego miejsca. Niestety, właściciel składowiska nie zastosował się do tej decyzji.

reklama

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama