reklama
reklama

Starosta chciał przesunąć termin rozprawy. Sędzia odrzuciła jego wniosek

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Michał Wiśniewski

Starosta chciał przesunąć termin rozprawy. Sędzia odrzuciła jego wniosek - Zdjęcie główne

foto Michał Wiśniewski

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Sądzony za jazdę pod wpływem alkoholu Sylwester Ziemkiewicz, Starosta Płocki, chciał przesunięcia terminu kolejnej rozprawy ze względu na zbliżające się wybory. Sędzia Ewa Zeidler-Ochocka uznała wniosek za niezasadny.
reklama

Blisko rok temu w popłockim Nowym Gulczewie został zatrzymany opel. Policjanci mieli informację, że kierowca może być pod wpływem alkoholu. Okazało się, że podejrzenia są prawdziwe, a za kierownicą siedział Sylwester Ziemkiewicz, Starosta Płocki.

Po kilku miesiącach Prokuratura Rejonowa w Płocku wysłała akt oskarżenia. Konkretnie 19 września 2023 roku. Proces przed Sądem Rejonowym w Płocku miał ruszyć w styczniu, ale wówczas 1 z obrońców był na zwolnieniu lekarskim. Termin przesunięto na luty, ale nie stawili się wszyscy świadkowie. 26 marca odbyła się rozprawa - w Płocku krążyły pogłoski, że termin zostanie przesunięty. Sylwester Ziemkiewicz złożył wniosek o odroczenie rozprawy ze względu na zbliżające się wybory i falę hejtu na niego skierowaną Starosta kandyduje do Rady Powiatu Płockiego. 

Jak czytamy na stronie tvn24.pl, sędzia Ewa Zeidler-Ochocka uznała te argumenty za nieisotne z punktu widzenia procesu, a trwająca kampania z punktu widzenia procesu jest obojętna.

Zeznania złożyło 3 funkcjonariuszy, którzy brali udział w zatrzymaniu starosty. 

- Według zeznających policjantów, Sylwester Z. miał przyznać, że wypił wcześniej "dwie setki". Relacjonowali oni też, że zatrzymany wykonywał wszystkie polecenia, nie zataczał się, nie mówił bełkotliwie. Jego samochód z miejsca zdarzenia odebrała wskazana przez niego osoba; ta sama, która odebrała następnie starostę z Komendy Miejskiej Policji w Płocku - czytamy na stronie tvn24.pl.

Obrona starosty chciała powołania biegłego psychiatry, wskazując, że u starosty mogło dojść do atypowego zatrucia alkoholem. Sędzia oddaliła ten wniosek. 

Jeden z policjantów zeznał, że jedno z urządzeń użytych na miejscu zdarzenia okazało się niesprawne. Badanie powtórzono jednak na Komendzie Miejskiej Policji w Płocku. Obrona wskazuje na różnice w stężeniu alkoholu w kolejnych badaniach, a także niesprawność urzędzia. Sędzia zapowiedziała, że zwróci się do Komendy Miejskiej Policji o informacje, m.in. te dotyczące typu urządzenia, którym dysponowali policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego.

Kolejna rozprawa 22 kwietnia. Zostaną wezwani na nią dwaj świadkowie. 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama