Dziś Lany Poniedziałek i mimo zimowej aury można się spodziewać na ulicach amatorów wodnych psikusów. O ile nikt nie obrazi się za strużkę wody z plastikowego jajka czy też raczej za... obrzucanie śnieżkami, o tyle wszelkie chuligańskie wybryki będą karane. - Według polskiej tradycji drugiego dnia świąt wielkanocnych oblewa się dla żartów wodą inne osoby, nawet te nieznajome, wierzono, że woda w wielkanocny poniedziałek „przyda licu gładkości i rumieńca” - przypomina dawne obrzędy rzeczniczka straży miejskiej, Jolanta Głowacka. - Niestety, ten przemiły polski zwyczaj oblewania wodą przybiera teraz nowe wymiary. Młodzież z wiadrami pełnymi wody urządza sobie istne polowanie na przechodniów. Zrzucanie worków z wodą z wieżowców, pogoń za podążającymi tego dnia osobami do kościoła, „kąpiel” dla pasażerów komunikacji miejskiej, kierowców samochodów – to tylko nieliczne sposoby na chuligańską „zabawę”
Dlatego straż miejska ostrzega: nie będzie pobłażania chuligańskim wybrykom, na nic zdadzą się tłumaczenia, że to przecież śmigus-dyngus. - Jak co roku więcej strażników będzie patrolować płockie osiedla, parki, skwery - zapowiada Jolanta Głowacka.- Nieletni odprowadzani będą do rodziców, pełnoletni mogą otrzymać mandat. W skrajnych przypadkach, kiedy dojdzie do uszczerbku na zdrowiu lub do zniszczenia ubrania czy też samochodu wybryk chuligański może nawet zakończyć się w sądzie.