reklama

Śmiertelny wypadek podczas Pikniku Lotniczego. Co dalej ze śledztwem?

Opublikowano:
Autor:

Śmiertelny wypadek podczas Pikniku Lotniczego. Co dalej ze śledztwem? - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościNiedawno informowaliśmy o podjętym na nowo postępowaniu w sprawie śmierci 58-letniego pilota podczas Pikniku Lotniczego w czerwcu 2019 r. Prokuratura rozpoczęte śledztwo umorzyła, następnie je wznowiła. Jak się okazuje, nie na długo. Postępowanie dotyczące tragicznego wypadku ponownie umorzono.

Niedawno informowaliśmy o podjętym na nowo postępowaniu w sprawie śmierci 58-letniego pilota podczas Pikniku Lotniczego w czerwcu 2019 r. Prokuratura rozpoczęte śledztwo umorzyła we wrześniu, następnie je wznowiła. Jak się okazuje, nie na długo. Postępowanie dotyczące tragicznego wypadku ponownie umorzono.

Przypomnijmy, że podczas Pikniku Lotniczego doszło do drugiego w historii tej imprezy śmiertelnego wypadku. Samolot Jak-52 uderzył w taflę wody, 58-letni niemiecki pilot, Ralf Buresh zginął na miejscu. Płocka Prokuratura Rejonowa rozpoczęła wówczas śledztwo w sprawie wypadku komunikacyjnego w ruchu powietrznym ze skutkiem śmiertelnym. Ustalono, że samolot był sprawy technicznie, paliwo spełniało normy jakościowe, pilot był zdrowy i do końca przytomny. Sekcja zwłok wykazała, że przyczyną śmierci pilota były masywne, wielonarządowe obrażenia głowy i klatki piersiowej.

Pierwsze śledztwo umorzono, następnie wznowiono w październiku przed uprawomocnieniem tej decyzji. Jak poinformowała Polska Agencja Prasowa, uznano za konieczne wykonanie dodatkowych czynności, w tym zbadanie czy zdarzenie, podczas którego pilotowany przez Ralfa Burescha Jak-52 rozbił się na Wiśle, wypełniało znamiona sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu powietrznym oraz czy istniało dla innych osób bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.

[ZT]23800[/ZT]

Wznowione postępowanie nie wpłynęło na wcześniejszą ocenę - nikt inny poza pilotem w żaden sposób nie przyczynił się do zaistnienia wypadku, natomiast ponowne umorzenie wynika z braku znamion czynu zabronionego, ale tym razem obejmuje nie jedną, a trzy kwalifikacje. Ustalono, że zdarzenie nie wypełnia znamion katastrofy, gdyż nikt inny poza pilotem nie poniósł śmierci. Ponadto nikt postronny nie został poszkodowany. Nie stwierdzono jednocześnie niedociągnięć po stronie organizatorów pokazów lotniczych, które pozwalałyby na rozważanie ich odpowiedzialności za narażenie kogokolwiek na niebezpieczeństwo utraty życia bądź zdrowia.

Jak przekazał PAP prokurator rejonowy Norbert Pęcherzewski, decyzja o umorzeniu podjętego na nowo postępowania jest nieprawomocna i po przetłumaczeniu wraz z uzasadnieniem na jęz. niemiecki zostanie przesłana wdowie po pilocie Ralfie Bureschu, której przysługiwać będzie prawo do złożenia ewentualnego zażalenia.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

logo