Prokuratura najpierw kilka tygodni analizowała dokumenty, aż w końcu w kwietniu 2024 roku zdecydowała się wszcząć śledztwo. Póki co w sprawie, a nie przeciwko komuś - zarzutów do dziś nikt nie usłyszał.
- Śledztwo zostało wszczęte w kierunku art. 296 par. 1 kodeksu karnego - mówiła nam w kwietniu 2024 roku Małgorzata Orkwiszewska, ówczesny Prokurator Rejonowy w Płocku.
Kolejni świadkowie byli przesłuchawani w prokuraturze, choć śledczy nie chcą ujawniać czy stawili się byli członkowie zarządu spółdzielni.
- Śledztwo jest w toku. Ze względu na dobro śledztwo śledztwa szczegółowych informacji nie mogę udzielić - mówi nam prokurator Marcin Policiewicz, Prokurator Rejonowy w Płocku.
Prokuratura nie przesądza ile potrwa jeszcze śledztwo. Prokuratura chce, żeby na temat ewentualnych nieprawidłowości finansowych w Chemiku wypowiedział się biegły. Sporządzenie takiej opinii może zająć wiele tygodni.
Spółdzielnia Chemik od sierpnia ma nowy zarząd - prezesem został Piotr Gwódź, a wiceprezesem Bartosz Obojski. Na grudniowym spotkaniu ze spółdzielcami pokazlai część nieprawidłowości, do jakich ich zdaniem dochodziło w spółdzielni.
Komentarze (0)