Działacze Sojuszu Lewicy Demokratycznej swoją kampanię chcą oprzeć na dbaniu o zdrowie płocczan. Dziś przedstawili listę pomysłów, które mają pomóc w walce o czyste powietrze w mieście.
Stosowną petycję złożyli do prezydenta Andrzeja Nowakowskiego. Czego domagają się działacze SLD? Przede wszystkim powołania ekopatrolu straży miejskiej, powołania niezależnego, stałego zespołu ekspertów ds. monitorowania zanieczyszczeń czy montażu ekranów przekazujących informacje o aktualnym stanie powietrza. SLD nie ukrywa też, że głównego winnego opatruje w Orlenie.
- Mówią, że to od samochodów, palenia papierosów... Wszyscy są winni, a nie ma winnego - mówiła Litosława Koper, przewodnicząca miejskich struktur partii. - Ludzie są coraz bardziej świadomi. Mamy aplikacje, które pokazują zanieczyszczenie, każdy ma też swój nos.
Wskazywała też, że mieszkańcy Płocka żyją krócej niż mieszkańcy innych miast na Mazowszu. Nawet osiem lat krócej. A badań na temat wpływu zakładu petrochemicznego na stan zdrowia nie ma.
- Nie ma, bo nikt ich nie zlecił. Nie wiemy, jakie substancje znajdują się w naszym powietrzu. Przepisy w Polsce pozwalają na to, żeby były to wielkości nie mierzone, a szacowane. Wszędzie na świecie istnieją systemy, które dokładnie mierzą zanieczyszczenie powietrze - mówiła Koper.
A skąd mieliby się wziąć eksperci? Chodzi o wiarygodność dla płocczan, niezależność od Orlenu, więc pytana o to liderka SLD nie wykluczała nawet, że i z zagranicy.
Problemy mógłby rozwiązać też ekopatrol straży miejskiej. Z naszych informacji wynika, że miasto planuje zakup pojazdu, który mógłby monitorować zanieczyszczenia. Koszt takiego urządzenia to ok. 200 tys. złotych, tak przynajmniej było w Świdniku. Z komendantem tamtejszej straży miejskiej rozmawiała Koper.
- Dzwoniłoby się po prostu, przyjeżdża ekopatrol i sprawdzamy. To kosztuje na pewno nie tyle, co zdrowie płocczan - przekonywała. - Z mojej rozmowy z komendantem w Świdniku dowiedziałam się, że są firmy, które zrobią audyt powietrza za jeszcze mniejsze pieniądze. Może warto taki zamówić? Nawet jakby kosztował 10 proc. tego, co Audioriver, to myślę, że warto. Ludzie martwią się, chorują na raka.
Ekopatrol miałby posłużyć jako wytrącenie koncernowi argumentu "to nie my". Po konferencji prasowej działacze SLD złożyli petycję do prezydenta Andrzeja Nowakowskiego.
Pomysły SLD:
W związku z narastającym niepokojem płocczan w sprawie zanieczyszczenia powietrza i jego wpływu na zdrowie apelujemy do Pana o podjecie konkretnych działań:
- Powołanie niezależnego, stałego, umiejscowionego w strukturach Urzędu Miasta Zespołu Ekspertów ds. Monitorowania Zanieczyszczeń Powietrza i Wody. Celem zespołu powinno być rzetelne, bieżące badanie zakresu zanieczyszczenia powietrza w Płocku oraz jego wpływu na zdrowie płocczan. W dalszym etapie prac przygotowanie koncepcji zminimalizowania zagrożeń oraz właściwego przeciwdziałania skutkom zagrożeń.
- Powołanie Ekopatrolu Straży Miejskiej. Podobne rozwiązania są stworzone w innych miastach w Polsce. Celem patrolu powinno być badanie zanieczyszczeń w różnych częściach miasta za pomocą profesjonalnego sprzętu mobilnego i natychmiastowe reagowanie na wykryte nieprawidłowości.
- Zamontowanie kilku ekranów w różnych częściach Płocka, które przekazywałyby informacje o stanie zanieczyszczenia powietrza wraz z instrukcjami odpowiedniego reagowania na wykryte zagrożenia.
- Sugerujemy też podjęcie wspólnych działań w tej sprawie z samorządami gmin wokół Płocka np. w ramach Związku Gmin Regionu Płockiego.
- Rozważenie możliwości zawarcia stosownych porozumień o wspólnych działaniach z WIOŚ.
