– Chyba można poświęcić dzisiaj piętnaście minut, aby w efekcie codziennie zyskiwać pół godziny – usłyszeliśmy w Słupnie od jednego z kierowców podczas blokady drogi Płock – Warszawa.
Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, działacze płockiego Sojuszu Lewicy Demokratycznej po raz drugi zablokowali w Słupnie drogę krajową nr 62. Około 20 osób przechodziło w spacerowym tempie po przejściu dla pieszych u zbiegu ulic Kościelnej i Warszawskiej.
Wśród protestujących tym razem pojawił się szef SLD na Mazowszu Włodzimierz Czarzasty, który swój przyjazd do Słupna zapowiedział już podczas swojej niedawnej wizyty w Płocku. Byli również były prezydent Płocka Wojciech Hetkowski i jego były zastępca Zygmunt Buraczyński, radni Dariusz Skubiszewski, Arkadiusz Iwaniak i Piotr Nowicki, szefowa Młodzieżowego Domu Kultury Litosława Koper i wicedyrektor Płockiego Ośrodka Kultury i Sztuki Radosław Malinowski. Nad porządkiem czuwała powiadomiona o wszystkim policja.
– Bełchatów, Sochaczew czy Augustów wywalczyły sobie budowę obwodnic, stosując podobne formy protestu – powiedział nam Dariusz Skubiszewski. – Tam jednak blokowane były drogi w centach miast. W Płocku zaś na razie nie stosujemy aż tak drastycznych metod. Niewykluczone jednak że jeśli zajdzie taka potrzeba, pomyślimy i o tym.
Protestujący przechodzili przez ulicę przez 5-7 minut, po czym przepuszczali samochody stojące w kolejce samochody. Wyjątkiem była sytuacja, gdy tuż przed blokującymi pojawił się samochód, w którym jechał ojciec wiozący dziecko do pobliskiego ośrodka zdrowia. W tym przypadku protestujący natychmiast rozstąpili się, umożliwiając mu przejazd.
Druga blokada drogi łączącej Płock z Warszawą trwała tym razem godzinę. Organizatorzy już teraz zapowiadają, że będą organizowali kolejne tego typu akcje. Mają nadzieję, że w końcu przyniesie to oczekiwany skutek i nasze miasto doczeka się nie tylko obwodnicy, ale i takiego wytyczenia drogi ekspresowej S-10, aby jej trasa przebiegała w pobliżu Płocka.
Fot. Tomasz Paszkiewicz/Portal Płock
Zobacz też: