reklama
reklama

Sensacyjny transfer. Davo opuszcza Wisłę Płock. Ile zarobi klub?

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Tomasz Miecznik

Sensacyjny transfer. Davo opuszcza Wisłę Płock. Ile zarobi klub? - Zdjęcie główne

foto Tomasz Miecznik

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościHiszpan Davo latem zamienił Ibizę na Płock. Po dobrej rundzie w barwach Wisły Płock Hiszpan przeniósł się do Belgii na zasadzie transferu definitywnego. Nowym pracodawcą Davo będzie KAS Eupen, aktualnie 15. zespół Jupiler League.
reklama

Przez większość okresu przygotowawczego przy Łukasiewicza 34 nie działo się zbyt wiele. W klubie przyznawali, że pewne zapytania są, ale konkretów nie ma. Z drugiej strony władze powtarzają, że na każdą pozycję mają wyselekcjowanych następców. Do tej kwestii wrócimy. 

Jak grom z jasnego nieba we wtorkowy poranek pojawiła się informacja o transferze Davo. 

- Davo na zasadach transferu definitywnego odchodzi z Wisły Płock do KAS Eupen, czyli piętnastej obecnie drużyny belgijskiej Jupiler Pro League - przekazała Wisła Płock. 

Belgowie mają nóż na gardle - dziś zajmują 15. miejsce, ale mają tyle samo punktów co zespół na miejscu spadkowym.

reklama

Wisła traci czarodzieja 

Hiszpan jesienią był jednym z najważniejszych zawodników Wisły Płock. Dryblingi, asysty, wykończenie - pierwsza część sezonu w wykonaniu Davo była rewelacyjna, choć później nieco obniżył loty - jak cały zespół. To zawodnik, dla którego kibice mogą przychodzić na stadion. 

Na obozie w Turcji Davo zmagał się z kontuzją mięśniową, przez co nie mógł wystąpić w większości sparingów. Mecz z Lechią Gdańsk zaczął na ławce rezerwowych, wszedł po przerwie, ale nie zachwycił. Przez dłuższą chwilę pomocnik miał piłkę w rękach i wyglądało na to, że zabiera się do rzutu karnego podyktowanego po faulu na Rafale Wolskim. Egzekutorem jedenastki został jednak Dominik Furman. Jak ustaliliśmy, nie miało to jednak żadnego związku z transferem.

reklama

Temat transferu pojawił się bowiem dopiero we wtorek. Wisła nie przyjęła pierwszej oferty, negocjacje z Belgami trwały kilkanaście godzin, ale ostatecznie zgodzono się transfer. Swoich sił w lepszej lidze chciał też spróbować Davo, choć z tego usłyszeliśmy Hiszpan wcale nie naciskał na transfer. Jeśli się uda, to dobrze, ale gra do końca sezonu w Płocku nie będzie problemem. 

W klubie jednak wzięli kalkulatory w rękę. Niestety, Wisła Płock wciąż sporą część swojego budżetu musi pozyskiwać z transferów. W ostatnich latach ruchów wychodzących nie było i pojawiły się pewne problemy z płynnością finansową. Latem z klubu odszedł Damian Michalski, teraz Davo. Kolejna oferta Belgów przekonała jednak włodarzy Wisły. Davo jest co prawda czołowym strzelcem ligi (9 bramek, 3 asysty), ale ma już 28 lat, a pod koniec rundy był nieco chimeryczny. Druga taka oferta mogłaby się nie pojawić - to jednak strona medalu, bo można oczywiście założyć, że Davo skończyłby sezon z 15 bramkami na koncie i wciąż miałby rok kontraktu. Odpowiedzi na to pytanie czy taki scenariusz by się spełnił już nie poznamy. 

reklama

- To prawda, Wisłę Płock opuszcza istotny zawodnik. Zdecydowaliśmy się jednak na taki ruch, ponieważ kwota, którą zaproponował nam belgijski klub była dla nas satysfakcjonująca - mówi Paweł Magdoń, dyrektor sportowy Wisły Płock. - Davo faktycznie był istotnym elementem układanki Pavola Staňo, jednak musimy pamiętać, że ten chłopak przyszedł do nas kilka miesięcy temu zupełnie za darmo, klub nie wydał na ten transfer nawet złotówki. W tym momencie stanęliśmy przed szansą solidnego zastrzyku gotówki do naszego budżetu i z takiej możliwości skorzystaliśmy.

Ile zarobi Wisła? W mediach padają informacje o 600 tys. euro. Jak ustaliśmy, jest to blisko kwoty bazowej. W dodatku klub ma wpisane inne bonusy. Jeśli Davo będzie grał, strzelał i wywalczy kolejny transfer, Wisła jeszcze zarobi. 

reklama

Jak mówią w klubie, transfer Davo otwiera drzwi przed innymi zawodnikami ofensywnymi. W kolejce do gry są Dawid Kocyła, Paweł Chrupałła czy Milan Kvocera. Może zabraknąć jednak jakości, więc nafciarze intensyfukują poszukiwania zastępcy. Nie ma jednak noża na gardle - Wisła może podpisać kontrakt z ofensywnym zawodnikiem, ale nie zakłada sobie pętli na szyi. 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama