Tajemnice Małachowianki nie przestają zadziwiać - naukowcy odkryli w podziemiach Kolegiaty św. Michała ślady czasów księcia Konrada I Mazowieckiego. Dotąd tej klasy architektura wczesnogotycka była znana jedynie na Śląsku.
Najpierw cenne malowidła Władysława Drapiewskiego, potem szczątki kilkudziesięciu osób, być może sięgające nawet średniowiecza, wreszcie prastare fundamenty, których istnienia nie podejrzewano - stareńka Małachowianka z każdym wbiciem łopaty odkrywa kolejne niesamowite tajemnice. Niemal nie ma dnia, by naukowcy i ekipa budowlana remontująca najstarszą szkołę w Polsce nie znalazła jakiś świadectw minionych wieków.
Jednym z najcenniejszych odkryć, które przyćmiła nieco informacja o ludzkich szczątkach, było odkopanie w podziemiach Kolegiaty św. Michała fundamentów i detali architektonicznych z czasów panowania księcia Konrada I Mazowieckiego, który był fundatorem kolegiaty. To właśnie zapomniane zabytki architektury, wymownie opowiadające historię dawnych wieków, mogą stać się odkryciem, które wiele zmieni w dotychczasowych ustaleniach historyków.
O to, jakie znaczenie dla badań historycznych i naszego miasta, mają odkrycia w liceum, Konrad Kozłowski z biura prasowego Ratusza zapytał prof. nzw. dr hab. inż. arch. Roberta Kunkla, prodziekana Wydziału Architektury Politechniki Warszawskiej ds. Nauki nadzorującego rewitalizację na terenie Małachowianki. Prof. Kunkel nie ma wątpliwości, że prastare mury to jedna z nielicznych pozostałości architektury z czasów Konrada Mazowieckiego. Zabytki pochodzą z przełomu romanizmu i gotyku, gdy budulcem obok kamienia była już również cegła, a tej klasy architektura z lat 1230-1240 była znana do tej pory jedynie na Śląsku. Czyżby więc gotyk w Polsce zaczął się właśnie w Płocku? - Historyk sztuki powie, że jest to budowla późnoromańska, natomiast dla architekta jest to już wczesny gotyk - mówi naukowiec. - W prezbiterium mamy bowiem wyraźne ślady służek, na których opierały się sklepienia krzyżowo-żebrowe. Szkielet jest już gotycki, choć detale są późnoromańskie. To świadczy o tym, że jest to jedna z najwcześniejszych budowli gotyckich na terenie naszego kraju.
Profesor Kunkel nie wyklucza, że Kolegiata św. Michała może skrywać więcej tajemnic, być może znajdują się tam pozostałości po jeszcze starszej świątyni, znanym tylko z dokumentów kościele Dobiechny, wdowy po Wojsławie, opiekunie Bolesława Krzywoustego. Cały wywiad zobacz
Fot. UMP
Czytaj też:
Trwa remont Małachowianki [foto]
Niezwykłe odkrycie w Małachowiance [foto]
