Kogo tam nie było. Panie z wałkami na głowie, w szlafroku i z wałkiem do ciasta, w kostiumie Scooby Doo, wystartowała pielęgniarka gotowa do zrobienia komuś zastrzyku szczęścia, był też jeden pingwin. Panowie założyli fantazyjne czapki a to z rekinem, a to z diabelskimi rogami. Jeden uczestnik przebrał się za kościotrupa. Kreatywność i świetna zabawa to zdecydowane walory Biegu Sylwestrowego.
Kolejny, szósty Bieg Sylwestrowy już za nami. Zawody dla miłośników aktywnego spędzania ostatniego dnia 2016 roku zorganizował Parafialno-Uczniowski Klub Sportowy „Victoria”. Zawodnicy pobiegli na dystansie 6 km, zrobili dwa okrążenia wokół Zalewu Sobótka. Pogoda dopisała, humory też, o czym świadczyły zabawne przebrania. Wystartowało niemal 180 osób.
Najlepszy był Artur Kamiński, chociaż akurat w przypadku Biegu Sylwestrowego kolejność na mecie nie jest najważniejsza.
Zobaczcie zdjęcia Emila Grochowskiego: