reklama

Schody grożą zawaleniem. Co dalej?[FOTO]

Opublikowano:
Autor:

Schody grożą zawaleniem. Co dalej?[FOTO] - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościSchody prowadzące nad Wisłę od lat grożą zawaleniem i nikt nie kwapi się, by je wyremontować. A raczej zburzyć i wybudować od nowa. Fakt, że pochłonie to grube pieniądze, ale przecież w "festiwalowym" Płocku każde zejście nad rzekę jest bardzo potrzebne...

Schody prowadzące nad Wisłę od lat grożą zawaleniem i nikt nie kwapi się, by je wyremontować. A raczej zburzyć i wybudować od nowa. Fakt, że pochłonie to grube pieniądze, ale przecież w "festiwalowym" Płocku każde zejście nad rzekę jest bardzo potrzebne...

Kiedyś te schody stanowiły świetny skrót podczas niedzielnego spaceru. Ledwie kilka stopni i już się było nad Wisłą, na bulwarze. Teraz z każdej strony wieńczy je metalowy szlaban zagradzający przejście.  Stopnie nie nadają się już do użytku, powoli zamieniają się w śmietnisko. Plastikowe kubeczki i butelki, rozerwane opakowania po chipsach i gałęzie. Po prostu szczyt ładu i chluba festiwalowego Płocka! A nad tym wszystkim duże graffiti z jakąś groźną twarzą, autorstwa osoby z ewidentnym talentem plastycznym.

Wielka szkoda, że te schody są jednak nieczynne. Już jedenaście lat temu nadawały się do natychmiastowej likwidacji, ponieważ oba piony (pierwszy prowadzi od al. Broniewskiego do Mostowej, drugi od przyczółku mostu właśnie do ul. Rybaki) były już w tak katastrofalnym stanie technicznym, że w każdej chwili mogły zarwać się na kilka metrów. Specjaliści już wtedy ocenili, że remont schodów jest nieopłacalny.

W 2009 roku powstała dokumentacja projektowa, która oprócz rozbiórki schodów, obejmowała także zabezpieczenie zbocza za pomocą pali i rusztu z żelbetonu, aby nie doszło do powstania niebezpiecznego osuwiska w momencie, kiedy w miejscu schodów powstałaby niebezpieczna nisza. Niestety, zanim ktoś postanowił zrobić właściwy użytek ze wspomnianej dokumentacji projektowej, pozwolenie na rozbiórkę straciło ważność. Graniczna data upłynęła dokładnie 15 marca 2011 roku. Wtedy szacowało się, że rozchodzi się o niemałe koszty, bo o 1,5 miliona zł.

Dwa lata później powstała kolejna dokumentacja techniczna, która wciąż pozostaje w mocy, ponieważ termin ważności nowego pozwolenia na budowę upływa 2 stycznia 2017 roku. Projekt przewiduje powstanie identycznych schodów do tych, jakie stoją obecnie, jak również niezbędne w tej sytuacji umocnienie zbocza poprzez umocowanie ich na palach scalających słabsze warstwy budujące skarpę. Koszt takiej inwestycji oszacowano na 1 mln 803 tys. 652 zł, przy czym minimalny wkład miasta dla ubiegania się o dofinansowanie ze środków zewnętrznych wyniósłby 455 tys. zł.

Przygotowano nawet wniosek do zmian w budżecie miasta, aby rozpocząć prace przygotowawcze, ale te wymagają kolejnej dokumentacji projektowej. Tylko sama dokumentacja dotycząca rozbiórki, wzmocnienia podłoża i zbocza oraz budowy nowych schodów (która zresztą wciąż znajduje się na „liście oczekujących”) kosztowałaby 80 tys. zł. Bez niej, jak tłumaczy Ratusz, ciężko jest obliczyć niezbędne do poniesienia rzeczywiste nakłady finansowe.

Istnieje możliwość sfinansowania inwestycji z rezerwy celowej budżetu państwa lub z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska, ale tylko pod warunkiem, że główną przyczyną destrukcji istniejących schodów są ruchy osuwiskowe zbocza, na którym powstały. Problem w tym, że musimy liczyć się z zupełnie inną przyczyną...

– Ze wstępnie zgromadzonych informacji od biegłych w budownictwie przyczyną rozpadu elementów konstrukcyjnych schodów jest ich niewłaściwe wykonanie – informuje Konrad Kozłowski z zespołu medialnego Ratusza.

W takiej sytuacji ratuszowy pełnomocnik ds. pozyskiwania funduszy europejskich zaproponował próbę sfinansowania inwestycji ze środków unijnych w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego dla naszego województwa na lata 2014 – 2020. Oznacza to, że płocczanie chyba jeszcze nieprędko będą się mogli cieszyć szybszą drogą nad Wisłę.

Fot.: UMP - wizualizacja, Portal Płock

Czytaj też:

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE