Wieczorem w parku na Podolszycach rusza reaktywowany po ponad 30 latach Nadwiślański Festiwal Folklorystyczny. Ludowa impreza nie ma łatwego startu - pogoda jest fatalna.
Koncert otwarcia zaplanowano na środę w Parku Północnym na Podolszycach. O 19.00 wystąpią tam Taneczna Grupa Folklorystyczna Gönyeli z Cypru, „Temirkhan-Shura” z Dagestanu, bułgarski zespół Severnyashki, łotewski „Lielupe”, stowarzyszenie kulturalne „Dimitrije Tucovic“ z Serbii, Harcerski Zespół Pieśni i Tańca „Dzieci Płocka” i Zespół Pieśni i Tańca „Wisła”, a na stoiskach zostaną wystawione regionalne specjały, rękodzieło i tradycyjna twórczość tych krajów. W kolejne dni festiwal przeniesie się do galerii i na starówkę - w czwartek zaplanowano wspólne muzykowanie z goszczącymi na festiwalu zespołami w galerii Mazovia i na Starym Rynku, natomiast w sobotnie popołudnie tak jak przed 30 laty ulicami Płocka przejdzie barwny korowód, a wieczorem zespoły wystąpią w amfiteatrze. Festiwal zakończy się niedzielną mszą ekumeniczną w katedrze. Goście mają śpiewać podczas niej swoje pieśni religijne.
Dziś pierwszy dzień nowego-starego festiwalu. Przygotowania idą pełną parą - stoi już wielka scena, rozłożono również parasolki, a od rana mieszkańcy Podolszyc słyszą „raz, dwa, raz dwa” i inne próby dźwięku, również w obcych językach. Tylko pogoda nie rozpieszcza - jest zimno, na termometrze ok. 15 stopni, a zasnute szaroburymi chmurami niebo nie wróży nic dobrego. Synoptycy przewidują, że między 14.00 a 20.00 będzie cieplej - ok. 20 stopni, niewykluczone też, że nieśmiało wyjrzy słońce.
Czytaj też: Wraca po 30 latach. Prosto na Podolszyce
