reklama
reklama

Kobiety w regionie są śledzone przez tajemniczych kierowców? O co chodzi?

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Pixabay

Kobiety w regionie są śledzone przez tajemniczych kierowców? O co chodzi? - Zdjęcie główne

foto Pixabay

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości W sieci pojawiają się relacje, głównie kobiet, które wskazują, że podczas samotnej jazdy samochodem do domu czy pracy były śledzone, a śledzący je kierowcy wykonywali dziwne manewry. Póki co do żadnego poważnego zdarzenia jednak nie doszło.
reklama

Jak wygląda schemat działania? Opisy, które pojawiają się w sieci, są zbliżone. Kobieta jedzie sama, często jest ciemno, trasa prowadzi np. do Gąbina, Drobina, Słupna. Przewija się także Płock. Przez kilka-kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt kilometrów auto trzyma się "na ogonie" - kobieta zwalnia do 20 km/h, śledzący również. Zdarza się też, że auta są dwa - wtedy jedno z aut może wyprzedzić i samochód kobiety jest wzięty "w kleszcze". 

Takie sytuacje mają się dziać od kilku tygodni, a nawet miesięcy. Policja pierwszy sygnał w tej sprawie odebrała 21 lutego. 

- Wczoraj [w poniedziałek 21 lutego -red.] wieczorem do płockiej komendy zatelefonowała kobieta, która poinformowała, że kierujący samochodem osobowym śledzi ją. Po przyjeździe patrolu nikogo, poza zgłaszającą, nie zastano - mówi podkom. Marta Lewandowska, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Płocku. 

Skontaktowała się z nami płocczanka, która zgłaszała sprawę. Wskazuje, że policja przyjechała na miejsce 2 godziny po zgłoszeniu zdarzenia. 

O co jednak może chodzić? Pojawiają się różne domysły. Czy to polowanie na stłuczkę? Czy chodzi o kradzież auta? A może o coś dużo gorszego? Jak informuje policja, do niczego na razie nie doszło, nikogo nie zatrzymano. Policja podkreśla, że sprawdza informacje, które pojawiły się na Facebooku. O szczegółach pracy operacyjnej śledczy nie mówią. 

Co kobieta może robić w takich sytuacjach? W chwili zagrożenia warto poszukać miejsca, w którym są inni ludzie, jak np. stacja benzynowa czy sklep, a w międzyczasie zadzwonić pod numer alarmowy 112

- Prosimy o  kontakt osoby, które mają informacje na temat podobnych zdarzeń lub poczuły się zagrożone na skutek podobnych zachowań, aby policjanci mogli takie sygnały zweryfikować i zadbać o poczucie bezpieczeństwa mieszkańców Płocka - apeluje podkom. Lewandowska. 

Pomocny okazać może się wideorejestrator - nagranie wideo zawsze jest mocnym dowodem. Zalecamy też, aby nie wysiadać pochopnie z auta i nie zostawiać kluczyków w środku. To może być próba kradzieży samochodu. 

Aktualizacja:

Jak relacjonuje kobieta, która zgłosiła zdarzenie, śledzenie trwało około godziny. Do kontaktu z mężczyzną nie doszło, ale po każdym zatrzymaniu pojazdu, mężczyzna zatrzymywał się w niewielkiej odległości. 

- Pierwszy telefon wykonałam ok. 19:46, drugi o 20:08. Policja przyjechała ok 21:30. Niestety za późno. Ruszyłam któryś raz zobaczyć czy nadal mnie pan śledzi, to pojechał za mną i później po chwili odjechał - relacjonuje kobieta.

Jak wskazuje, gdyby policja przyjechała godzinę szybciej, zastałaby mężczyznę. 

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama