Ceny paliw w ostatnich miesiącach budziły spore emocje. Dostrzegł to UOKiK, który wszczął postępowanie wyjaśniające. Urząd wskazuje, że komunikował się w tej sprawie m.in. z Komisją Europejską.
- Do UOKiK napływały liczne skargi sugerujące, że ceny stosowane pod koniec 2022 r. przez PKN Orlen mogły stanowić nadużycie pozycji dominującej przez spółkę. W związku z tym oraz na podstawie własnego monitoringu Prezes Urzędu wszczął postępowanie wyjaśniające dotyczące rynku paliw - tłumaczy swoje działania UOKiK.
Wynik postępowania jest korzystny dla koncernu: PKN ORLEN zdaniem UOKiK nie naruszył prawa.
- Rozumiemy emocje i niezadowolenie kierowców z cen paliw pod koniec roku. Naszą rolą było przy tym rzetelne zbadanie zachowania przedsiębiorcy na gruncie prawnym. W naszym postępowaniu, które konsultowaliśmy z Komisją Europejską, wnikliwie zbadaliśmy sytuację na rynku paliw, jaka miała miejsce pod koniec ubiegłego roku. Sprawdzaliśmy sposób kształtowania cen przez Orlen i przeprowadziliśmy testy ekonomiczne, które miały zweryfikować czy były to ceny nadmiernie wygórowane w rozumieniu przepisów antymonopolowych. Korzystaliśmy również z doświadczeń i dorobku orzeczniczego innych organów antymonopolowych UE, Komisji Europejskiej i Trybunału Sprawiedliwości UE. Postępowanie wykazało, że ceny paliw stosowane przez Orlen w grudniu 2022 r. malały wolniej niż notowania cen paliw na rynkach europejskich. Nie stanowiło to jednak naruszenia prawa w myśl polskich i unijnych przepisów ochrony konkurencji. Poziom cen stosowanych przez Orlen pod koniec roku był niższy niż poziomy uznawane w orzecznictwie za nadużywanie pozycji dominującej poprzez stosowanie cen nadmiernie wygórowanych – mówi Prezes UOKiK Tomasz Chróstny.
UOKiK wskazuje, że w trakcie posepowania kilkukrotnie wzywał PKN ORLEN i Aramco Fuels Poland (dawniej Lotos Paliwa) o przekazanie stosownych danych, m.in. dotyczących kształtowania cen hurtowych, sposobu ustalania cen, polityki rabatowej czy sprzedanego wolumenu.
Jak działa mechanizm kształtowania cen paliw w skrócie?
- ORLEN wyznacza cenę SPOT
- cena SPOT jest określona wg wzoru matematycznego, opartego na różnych czynnikach rynkowych,
- od ceny SPOT istnieją rabaty - nabywcy paliw płacą cenę transakcyjną,
- do ceny transakcyjnej każda stacja dolicza swoją marżę,
- konsument płaci cenę detaliczną.
- Mniej więcej od połowy listopada 2022 r. notowania paliw na rynkach międzynarodowych zaczęły systematycznie spadać. Dotyczyło to zarówno notowań cen benzyn, jak i oleju napędowego. W tym samym czasie wysokość cen SPOT stosowanych przez Orlen nie spadała tak dynamicznie i proporcjonalnie jak notowania wykorzystywane do wyznaczania tej ceny - wskazuje UOKiK.
Urząd nie dopatrzył się jednak długotrwałych odchyleń i nie można tu mówić o cenach "nadmiernie wygórowanych". Urząd sprawdził też ceny w innych krajach europejskich. Ceny paliw w Polsce były wyższe od mediany cen w Unii Europejskiej, ale UOKiK wskazuje, że w innych krajach wielokrotnie działo się tak w przeszłości.
- W bazie KE można znaleźć znaczącą liczbę obserwacji z odchyleniami od mediany cen w krajach UE wyższymi od najwyższego takiego odchylenia dla polskich cen – 91 przypadków dla Pb 95 oraz 258 przypadków dla ON - precyzuje UOKiK.
Nie dopatrzono się także zmowy pomiędzy PKN ORLEN a Aramco Fuels Poland.
- Choć ceny początkowo wykazywały zbieżność z cenami PKN Orlen, to jednak nie zawsze były identyczne, a od ok. połowy stycznia 2023 r. wykazują już co do zasady stałe zróżnicowanie.
Jednocześnie UOKiK wskazuje, że w europejskim prawie nie ma definicji ceny nadmiernie wygórowanej.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.