Analizie przeszło 460 tys. cen sklepowych przyjrzał się portal wiadomoscihandlowe.pl.
- W czołówce drożyzny widać też karmy dla zwierząt, chemię gospodarczą, dodatki spożywcze i nabiał. Ponadto w pierwszej dziesiątce mamy pieczywo, produkty sypkie, art. dla dzieci, wędliny i napoje. Ranking zamykają art. tłuszczowe, które jako jedyne podrożały jednocyfrowo, bo o niecałe 4 proc. - wylicza portal.
Eksperci uważają, że drugie półrocze tego roku upłynie na wyraźnym hamowaniu dynamiki wzrostu cen. Jednocześnie ostrzegają, że warzywa zdrożeją na jesieni i mogą podbić ceny innych kategorii.
Ale póki co jest dopiero sierpień, ceny wysokie, jak radzą sobie płocczanie i co sądzą o cenach?
- Dla mnie najważniejsza jest żywność - mówi pani Alicja, emerytka z płockich Podolszyc Południe. - Bardzo drogie są ryby, ponad 100 zł za kg łososia już widziałam! Ryby to cenowy kosmos ostatnio. Drogie są żółte sery, bardzo podrożało także mięso.
I wylicza przykładowe stawki: żeberka po 27 zł za kg, schab 26 zł, nawet w supermarketach, to dużo, jeszcze łopatka i szynka jest nieco poniżej 20 zł/kg.
- Nieco tańsze są rzeczy paczkowane próżniowo, ale to gorsza jakość. Wędliny? Duży wybór średniej jakości między 30 a 40 zł/kg, to bardzo drogo dla przeciętnego człowieka, a jeszcze niedawno to samo było za 20 zł - dodaje płocczanka.
A co z warzywami, liderem rankingu ze wzrostem o ponad 32 proc?
- Codziennie ja i moja rodzina staramy się jeść owoce i warzywa - mówi pani Agnieszka z płockiego Międzytorza. - Nie da się ukryć, że zarówno w supermarketach, jak i w osiedlowych zieleniakach jest drożej. Czasami były to stawki szokujące, np. 20 zł/kg papryki, 9 zł za kg kalafiora.
Jak sobie radzi?
- Dobre ceny są w promocjach. Nie pracuję, więc na zakupy chodzę wcześnie rano, bo po południu to raczej można spotkać puste skrzynki po promocyjnych owocach i warzywach. Obecnie kupuję np. pomidory i ogórki po 3 zł/kg, od razu po 2-3 kg na zapas i jemy je codziennie - przyznaje pani Agnieszka.
Spora część płocczan z uwagą studiuje gazetki dużych sieci, część dostaje powiadomienia sms-owe o okazyjnych cenach i zniżkach.
Z badań wynika, że drobni handlowcy w większym stopniu narażeni są na konkurencję z dyskontami, ale popularność targowisk wciąż jest wysoka w każdej grupie wiekowej.
- Na bazarki zagląda niemal 9 na 10 Polaków, a co trzeci kupuje tam przynajmniej raz w tygodniu – informują wiadomoscihandlowe.pl.
Niedawno ukazały się informacje na temat fatalnej sytuacji małych, lokalnych sklepów, wiele z nich się zamyka. Ale z drugiej strony są też na rynku rozwijające się firmy.
Przykładem jest choćby jeden z płockich zieleniaków, który w minioną środę przy ul. Rembielińskiego otworzył czwarty sklep w Płocku, ceny ma bardzo konkurencyjne i wielu klientów. Krótko mówiąc - bazuje na obrocie, nie na marży.
A Wy, jak oszczędzacie kupując żywność w Płocku i okolicy?
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.