Po wstrząsającym reportażu Superwizjera TVN w całym kraju są przeprowadzane kontrole weterynaryjne w ubojniach. Powiatowy Inspektorat Weterynarii w Płocku ma pod kontrolą dwie ubojnie.
Powiatowy Inspektorat Weterynarii w Płocku ma pod opieką zakłady w Gostyninie i Gąbinie. W obydwu zakładach są obecni wyznaczeni lekarze weterynarii w każdy dzień ubojny. Zwierzęta nie mogą zostać przetransportowane do hali ubojowej zanim lekarz weterynarii nie oceni stanu zdrowia przywiezionych osobników. W związku z tym lekarz weterynarii sprawdza m.in. dobrostan, a także przeprowadza badania w kierunku włośni. Powiatowi Inspektorzy przeprowadzają raz na jakiś czas większe kontrole. Trwają one dwa dni. Podczas takiej kontroli sprawdzane jest wszystko - począwszy od badania zwierząt, po monitorowanie pracy ubojni.
- W związku z nagłośnieniem przez media kwestii uboju bydła, w ostatnim czasie przeprowadzamy kontrole raz w tygodniu. Wizytacje nic nie wykazały, a kontrole trzeba przeprowadzać do odwołania - wskazuje powiatowy lekarz weterynarii Marek Sankiewicz.
Decyzję o wzmożonych obserwacjach zakładów rzeźnych płocki inspektorat otrzymał od mazowieckiego lekarza weterynarii. Jednak lek. wet. Marek Sankiewicz przekonuje, że dwa wspomniane zakłady są niewielkie i pracują w nich uczciwi ludzie, z doświadczeniem, co nie zmienia jednak faktu, że kontrole trzeba przeprowadzać.
Inspekcji weterynaryjnej nie można odmówić wstępu. W sytuacji odmowy wzywana jest policja, by rozstrzygnąć sprawę. Na terenie powiatu nie było jednak takiego przypadku, podobnie jak nie trzeba było zamykać żadnej ubojni. - Nic niepokojącego się nie dzieje - uspokaja Sankiewicz.