Formalnie akcja „Znicz” w cały powiecie płockim rozpoczęła się w piątek i potrwa aż do Dnia Zadusznego włącznie. Ale na zimne płocka policja wraz ze strażą miejską i pomocnikami z PUL dmucha już od połowy tygodnia.
Niecodzienne patrole z plikiem ulotek w dłoni i dobrą radą na ustach pojawiły się już w połowie tygodnia. Płockim policjantom i strażnikom miejskim towarzyszą uczniowie Płockiego Uniwersytetu Ludowego, ubrani w swój szkolny strój, czyli mundury moro. Z kolei od piątku w całym powiecie ruszyła kolejna już odsłona akcji „Znicz”: kilkudziesięciu policjantów płockiej komendy zabezpiecza ruch w okolicach wszystkich cmentarzy w mieście i powiecie. - Rewolucji w tym roku nie będzie, skorzystamy z rozwiązań, które sprawdziły się w latach poprzednich - zapowiada rzecznik płockiej policji, Piotr Jeleniewicz.
Okolice płockich cmentarzy zaroją się od policjantów ruchu drogowego, ale także wydziału prewencji i patrolowo-interwencyjnego. W rejonie nekropolii przechadzać się będą również funkcjonariusze pionów kryminalnych, którzy będą pełnić służbę po cywilnemu. Na drogach krajowych pojawią się wideorejestratory. Policja zapowiada zero litości dla jeżdżących po alkoholu.
Policjantów wspierają strażnicy miejscy i uczniowie PUL. - Od 1 listopada mundurowe trójki będą pełnić służbę wspólnie z funkcjonariuszami drogówki i pomagać wszystkim odwiedzającym cmentarze - zapowiada oficer prasowy.
Akcja "Znicz" potrwa do wieczora 2 listopada.
Fot. KMP Płock
