Mieszkańcy lewobrzeżnych dzielnic naszego miasta nie mają możliwości skorzystania z roweru miejskiego. Powód? W ramach projektu powstało 25 stacji, ale żadna w tej części Płocka. Dzięki budżetowi obywatelskiemu sytuacja może ulec zmianie.
- Na 21 płockich osiedli, 7 nie doczekało się stacji roweru miejskiego na swoim obszarze lub w bezpośrednim sąsiedztwie. Są to: Borowiczki, Ciechomice, Góry, Pradolina Wisły, Radziwie, Imielnica i Trzepowo - mówi radny Tomasz Kominek, który złożył niedawno interpelację w tej sprawie. - Warto pamiętać, że na początku 2018 roku, rada osiedla Radziwie wydała pozytywną opinię oraz wskazała potencjalnie możliwe lokalizacje roweru miejskiego w tej dzielnicy. Niestety, głos ten nie został wzięty pod uwagę.
Jak powiedział naszej reporterce T. Kominiak odpowiedź na interpelację ze strony prezydenta Płocka była wymijająca - budowa kolejnych stacji roweru miejskiego nie jest możliwa, ale dopiero w przyszłości i tylko jeśli będą odpowiednie środki w budżecie miasta. Ponadto w uzasadnieniu włodarz wskazał, że odbyły się konsultacje społeczne, które nie potwierdziły, by lokalizacja stacji na Radziwiu była dla mieszkańców aż tak istotna.
- W wyniku głosowania przeprowadzonego podczas konsultacji społecznych w dniach 27 października do 27 listopada 2017 roku, lokalizacja stacji rowerowej na os. Radziwie uzyskała najmniejszą liczbę g. łosów spośród 11 proponowanych lokalizacji i nie zakwalifikowała się do pięciu stacji wybranych w ramach konsultacji - czytamy w odpowiedzi na interpelację jaką udzielił radnemu prezydent Andrzej Nowakowski.
Jak twierdzi T. Kominek, sprawa może więc trwać latami, więc czas było poszukać rozwiązania, a takim okazał się budżet obywatelski i współpraca z Cezarym Supłem. Razem przygotowali projekty dotyczące "brakujących" stacji.
- We współpracy z Cezarym Supłem, który zaangażował się w przygotowanie projektów dla Osiedli Borowiczki i Imielnica, wspólnie przygotowaliśmy wnioski dla Osiedli Ciechomice, Góry, Imielnica, Pradolina Wisły i Radziwie - mówi Tomasz Kominek. - Pomysł spodobał się mieszkańcom i pomimo krótkiego czasu, jaki pozostał na składanie wniosków, udało nam się zebrać kilkaset podpisów. Lista przygotowanych projektów, z inicjatywy mieszkańców Trzepowa, została rozszerzona o projekt dotyczący tej części miasta o dwie stacje.
Pomysłodawcy twierdzą, że pomimo tego, że są to wnioski osiedlowe ich znaczenie jest dużo większe. Rowery służyć będą nie tylko mieszkańcom osiedli, gdzie stacji nie ma, ale również mieszkańcom innych części Płocka. Tym, którzy na terenie Borowiczek, Ciechomic, Gór, Imielnicy, Pradoliny Wisły, Radziwia i Trzepowa pracują lub załatwiają różnorodne codzienne sprawy. Podkreślają, że decyzja o lokalizacji stacji powinna być poprzedzona szerokimi konsultacjami z mieszkańcami.
- Lokalizacja stacji ma być wskazana w drodze konsultacji z mieszkańcami osiedli - zapewnia Cezary Supeł, płocki społecznik, instruktor ZHP, strażak-ochotnik, pomysłodawca Dnia Kuchni Polskiej. - Chodzi o wykorzystanie budżetu do aktywizacji, aby ludzie poczuli się odpowiedzialni za najbliższe im środowisko, którym jest właśnie ich osiedle. Nie chcemy, by miejsca pozbawione roweru miejskiego sprawiły, że ludzie mieszkający tam czuja się gorsi, a tak, niestety jest, bo sami nam to sygnalizują.
Teraz pomysłodawcy liczą, że mieszkańcy poszczególnych osiedli zaangażują się w sprawę i poprą rozbudowę płockiego roweru miejskiego o stacje na swoich osiedlach.