Płoccy drogowcy uwijali się jak w ukropie i nowe rondo na Winiarach już funkcjonuje. Problem w tym, że wielu kierowców nie radzi sobie z nową organizacją ruchu i jeździ jak chce. Kierowców uprzejmie uprasza się, by raczyli patrzeć na znaki i nie jeździli na pamięć.
Budowa ronda na skrzyżowaniu Dobrzyńskiej i Medycznej zaczęła się wczoraj, w czwartek, a zakończyła w ekspresowym tempie, bo już tego samego dnia wieczorem. Jak to z nowinkami drogowymi bywa, kierowcy nieco zbaranieli, widząc zamiast znanego jak własna kieszeń skrzyżowania, jakieś nowe wynalazki. I jeżdżą po rondzie jak chcą, totalnie lekceważąc znaki.
- Byłem tam dziś rano przez około 25 minut - kierowcy jadą na pamięć, łamią przepisy, nie zwracają uwagi na znaki - mówi Konrad Kozłowski, rzecznik Miejskiego Zarządu Dróg. - W tym czasie 6 samochodów pojechało "pod prąd", tnąc oznakowanie poziome. Ustawiliśmy dodatkowe bariery U-14e.
Drogowcy liczą się z tym, że swobodne wariacje na nowym rondzie nie miną jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki i na to, by skrzyżowanie zaczęło prawidłowo funkcjonować, trzeba poczekać kilka dni. Rzecznik MZD apeluje, by kierowcy przestali jeździć na pamięć i:
- stosowali się do oznakowania poziomego i pionowego,
- stosowali się do nowej organizacji ruchu i objeżdżali wysepkę ronda,
- zachowali zasadę ograniczonego zaufania i szczególną ostrożność.
Fot. MZD
Czytaj też:
Rondo już jest, kierowcy szaleją
Opublikowano:
Autor: MR, MZD
Przeczytaj również:
WiadomościPłoccy drogowcy uwijali się jak w ukropie i nowe rondo na Winiarach już funkcjonuje. Problem w tym, że wielu kierowców nie radzi sobie z nową organizacją ruchu i jeździ jak chce. Kierowców uprzejmie uprasza się, by raczyli patrzeć na znaki i nie jeździli na pamięć.
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.
e-mail
hasło
Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE