reklama

Rewolucja w Słupnie. Darmowe autobusy?

Opublikowano:
Autor:

Rewolucja w Słupnie. Darmowe autobusy? - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościSpore zmiany czekają mieszkańców Słupna - od nowego roku do ościennej gminy nie dojadą autobusy Komunikacji Miejskiej. Czeka ich za to jeszcze większa rewolucja, bo wójt chce, by mieszkańcy gminy jeździli autobusami bez biletów...

Spore zmiany czekają mieszkańców Słupna - od nowego roku do ościennej gminy nie dojadą autobusy Komunikacji Miejskiej. Czeka ich za to jeszcze większa rewolucja, bo wójt chce, by mieszkańcy gminy jeździli autobusami bez biletów...

O tym, że już od nowego roku autobusy Komunikacji Miejskiej nie będą obsługiwały gminy Słupno, poinformował w lakonicznym komunikacie płocki Ratusz. Taką decyzję - napisali urzędnicy - podjęła podpłocka gmina. Ale jako że autobusy w innych miejscowościach to nie sprawa miasta, nikt nie kwapił się z wyjaśnieniami.

- Sam jestem bardzo zaskoczony takim obrotem sprawy - nie ukrywa prezes Komunikacji Miejskiej, Janusz Majchrzak. - To decyzja tylko i wyłącznie gminy, dla mnie zresztą nie do końca zrozumiała. Od blisko roku prowadziliśmy rozmowy na temat projektu modernizacji układu komunikacyjnego w gminie, który według naszych analiz, przyczyniłby się do poprawy funkcjonowania komunikacji publicznej, by był dogodny dla mieszkańców. Planowaliśmy lepiej skomunikować całą gminę w ramach tych samych środków finansowych tak, by  autobusy na głównych trasach łączących gminę z Płockiem jeździły nie cztery razy na dzień, ale nawet co pół godziny w godzinach największego szczytu komunikacyjnego.

Szef płockiej spółki nie ukrywa też, że dziwi go termin podjęcia takich decyzji. - To niebywałe, by tak istotne decyzje podejmować na 20 dni przed końcem roku - uważa Janusz Majchrzak. - Zwłaszcza że są osoby, które kupują bilety długookresowe, na przykład na trzy miesiące...

Jak nie wiadomo, o co chodzi, to zapewne chodzi o pieniądze. Przypomnijmy, że już kilka lat temu pisaliśmy o niezadowoleniu wysokimi stawkami za wozokilometr i nawet dwukrotnie wyższymi cenami biletów w miejscowościach leżących poza strefą A (granice miasta).

Prezes płockiej spółki przyznaje, że Słupno podobnie jak inne gminy ościenne podejmowało próby obniżenia cen biletów. - Chodziło o bilety jednoprzejazdowe, bo co do tego, że bilety długookresowe mają korzystne ceny, wszyscy raczej się zgadzali - uściśla Janusz Majchrzak. - Jesteśmy w stanie przychylić się do tych próśb, ale wymagałoby to analiz, to nie jest decyzja, którą można podjąć ad hoc. Obawiam się, że na tej sytuacji stracą  sami mieszkańcy, którzy właśnie się dowiedzieli, że od 1 stycznia nie będą mieli autobusów, a nie dowiedzieli się, co będą mieli w zamian.

Co na to Słupno? Wójt gminy Marcin Zawadka przekonuje, że zaproponowany dwukrotnie przez Komunikację Miejską nowy układ komunikacyjny nie spełniał oczekiwań ani mieszkańców, ani radnych. Ale główną przyczyną zaprzestania współpracy były koszty, zdaniem gminy, zbyt wysokie  wobec dopłat gminy Słupno to transportu publicznego.

- Na początku listopada zwróciliśmy się do Komunikacji Miejskiej, uwzględniając prośby mieszkańców, z propozycją  obniżenia cen biletów jednoprzejazdowych z 6 zł na 4 zł, zwłaszcza że dopłata z budżetu gminy wynosi 4,15 zł za każdy wozokilometr - wyjaśnia wójt gminy Marcin Zawadka. – Mieszkaniec Nowego Gulczewa nie rozumiał, dlaczego za dojazd do centrum handlowego płacił 6 zł, a sąsiad z Borowiczek położonych dalej tylko 2,80 zł. Ponieważ spółka nie przystała na naszą prośbę, zdecydowałem się na zakończenie współpracy i od nowego roku kalendarzowego gmina będzie realizowała swoje ustawowe obowiązki we własnym zakresie.

Wójt dąży do zorganizowania gminnej komunikacji publicznej za współmierne pieniądze do tych, które rokrocznie wpisywano do budżetu jako dopłatę do kursów Komunikacji Miejskiej.

Czy w takim razie nie wzrosną ceny biletów? Tu mieszkańców czeka spora niespodzianka. - Chcę, żeby przejazdy w obrębie  gminy już od nowego roku były bezpłatne - zapowiada Marcin Zawadka. - Gminne środki transportu dowiozą za darmo naszych mieszkańców do granic gminy, a tam przesiądą się oni do autobusów Komunikacji Miejskiej i zapłacą za bilet nie 6 zł, nawet nie 4 zł, ale 2,80 zł czyli stawkę obowiązującą w Płocku.  

Wszystko pięknie, ale nowy rok za pasem, do 1 stycznia zostały zaledwie trzy tygodnie. Czy przez taki czas uda się ? - Prowadzę zaawansowane rozmowy z przewoźnikiem, który jest w stanie zapewnić naszej gminie taką usługę już od 1 stycznia - zapewnia wójt.  

 

O podobnych dylematach pisaliśmy już cztery i trzy lata temu:

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE