reklama

Ratusz ma pomysł na oszczędności

Opublikowano:
Autor:

Ratusz ma pomysł na oszczędności - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościW Płocku mamy 14 tys. punktów świetlnych. Niektóre są już mocno przestarzałe i przydałoby się je zastąpić nowymi, bardziej energooszczędnymi. Ratusz widziałby taką możliwość poprzez ewentualne zawarcie partnerstwa publiczno-prywatnego.

W Płocku mamy 14 tys. punktów świetlnych. Niektóre są już mocno przestarzałe i przydałoby się je zastąpić nowymi, bardziej energooszczędnymi. Ratusz widziałby taką możliwość poprzez ewentualne zawarcie partnerstwa publiczno-prywatnego.

Temat partnerstwa publiczno-prywatnego pojawił się już w kontekście termomodernizacji niektórych budynków w mieście, za co ma odpowiadać firma Siemens. W przypadku oświetlenia płoccy radni na najbliższej sesji rady miasta mają zdecydować o wykonaniu analizy możliwości realizacji przedsięwzięcia polegającego na jego modernizacji. Istnieje możliwość, że taką analizę sfinansowałoby ministerstwo przynajmniej w części (jak informował skarbnik Wojciech Ostrowski analiza może kosztować około 305 tys. zł). A stare i wysłużone lampy zastąpiłyby z czasem stare, ale dopiero po wybraniu odpowiedniej firmy, która podjęłaby się zadania.

Wszystko pięknie brzmi, tyle że w środę na posiedzeniu komisji inwestycji, rozwoju i bezpieczeństwa miasta dyrektorka wydziału rozwoju i polityki gospodarczej miasta Aneta Pomianowska-Molak wskazała na problem, z jakim musi zmierzyć się Ratusz. Potrzebna jest tu firma, która ma odpowiednie doświadczenie (nie z bardzo malutkich miast) oraz zasoby. Wstępny wymóg to wymiana przynajmniej 7 lub 8 tys. najmocniej zniszczonych i przestarzałych punktów świetlnych. - W niektórych miejscach w Płocku wciąż mamy lampy rtęciowe – mówił wiceprezydent Jacek Terebus. Wymiana mogłaby zapewnić spore oszczędności. - Oświetlenie ledowe nocą nie musi świecić pełną mocą, tylko przykładowo można je przyciemnić do 60 procent – wyjaśniał, a są już i takie stosowane rozwiązania, kiedy zmienia się kolor oświetlenia lub lampa zaczyna migotać w momencie zbliżającej się karetki, co dodatkowo ostrzega innych kierowców, aby umożliwili jej szybki przejazd.

A jeśli nie znajdzie się odpowiednia firma, która będzie zdolna spełnić warunki nakreślone przez Ratusz? - Wówczas trzeba zmniejszyć wymagania – odparł wiceprezydent. Aneta Pomianowska-Molak przyznała, że na partnerstwo publiczno-prywatne w sprawie miejskiego oświetlenia jak dotąd zdecydowało się zaledwie kilka miast. - Jedne modernizują, inne wymieniają od razu cały zasób na nowy.

Przykładowo w Radzionkowie w 2014 roku wyznaczono do wymiany 1 tys. 400 latarni. Na terenie Mazowsza w 2015 roku podobny przetarg ogłosiło miasto Ząbki, które postanowiło pozbyć się rtęciowych i sodowych lamp i wymienić je na lampy typu LED. Do tego partner prywatny miał zainstalować system sterowania oświetleniem ulicznym. Podobne plany, ale na znacznie większą skalę 24 tys. punktów świetlnych, wdrożyła Warszawa.

Muszą być wypracowane oszczędności dla miasta. W takim partnerstwie wybrany partner prywatny zajmie się konserwacją, zarządzaniem i wymianą opraw oświetlenia (a tu wystarczy spojrzeć jak teraz jest, co uliczka, to inna oprawa, a czasem aż trzy różne przy jednym placu).

Radny Prawa i Sprawiedliwości, Marcin Flakiewicz postanowił wtrącić swoje trzy grosze. - Może upieczmy dwie pieczenie przy jednym ogniu i zamontujmy na skarpie barierki przy schodach wyposażone w oświetlenie – proponował, ale niestety nie uzyskał konkretnej odpowiedzi. Zresztą na razie uchwała jest wyłącznie na papierze i musi poczekać na ostateczną decyzję radnych. Ta zapadnie 23 lutego.

O problemach z płockimi latarniami, których słupy są przeżarte rdzą i wręcz chwieją się ze starości pisaliśmy tu:

Czytaj też:

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE