45-latek w poniedziałkowe popołudnie doprowadził do dwóch zdarzeń na Podolszycach. Nie zamierzał jednak mierzyć się z konsekwencjami, więc odjeżdżał przed przyjazdem służb. Ucieczka nie trwała zbyt długo.
- Policjanci z grypy Speed zatrzymali do kontroli kierującego oplem na drodze krajowej nr 60. Kierowca, nie zdając sobie sprawy, że mundurowi już go „namierzyli" , zaczął wyprzedzać inne pojazdy pomimo znaku zabraniającego wykonywania tego manewru. Na domiar złego nie potrafił utrzymać prostoliniowego toru jazdy, co stwarzało zagrożenie dla innych uczestników ruchu - wylicza mł. asp. Marta Lewandowska, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Płocku.
Jak mówi Lewandowska, zaskoczony podejrzany przyznał policjantom, że wcześniej spożywał alkohol, co z resztą potwierdziło badanie. Co więcej, miał cofnięte uprawnienia do kierowania pojazdami. Mieszkaniec powiatu sierpeckiego trafił do policyjnego aresztu.
- Podejrzanemu o drogowe przestępstwa i wykroczenia grozi kara nawet kilku lat pozbawienia wolności, dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów oraz wysoka grzywna - mówi Lewandowska.
Komentarze (0)