reklama

Radny: Wiemy, że nic nie wiemy na temat stadionu. Wiceprezydent odpowiada...

Opublikowano:
Autor:

Radny: Wiemy, że nic nie wiemy na temat stadionu. Wiceprezydent odpowiada... - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościTemat stadionu pojawił się na dzisiejszej sesji w auli Ratusza. Wywołał go radny klubu Prawa i Sprawiedliwości, Marek Krysztofiak. W jego ocenie nie wiadomo jak duży miałby powstać nowy stadion przy ul. Łukasiewicza, czy na 15 tys. kibiców, jak zapowiadano, czy może na 10 tys. osób. Niewiadomą stanowi również budowa i data oddania nowego obiektu do użytku.

Temat stadionu pojawił się na dzisiejszej sesji w auli Ratusza. Wywołał go radny klubu Prawa i Sprawiedliwości, Marek Krysztofiak. W jego ocenie nie wiadomo jak duży miałby powstać nowy stadion przy ul. Łukasiewicza, czy na 15 tys. kibiców, jak zapowiadano, czy może na 10 tys. osób. Niewiadomą stanowi również budowa i data oddania nowego obiektu do użytku.

Powoływał się przy tym na dyskusję podczas komisji poprzedzających dzisiejszą sesję.

- Stadion miał być zbudowany w 2020 roku, taki był podany wstępny termin. Miał pomieścić 15 tys. osób, a teraz dowiaduję się, że 10 tys. Czy jest koncepcja na stadion na 10 tys., czy się zastanawiamy, a może zostajemy przy koncepcji na 15 tys. osób? Kiedy stadion powstanie? Teraz na komisji usłyszeliśmy, że w 2020 r zostanie wbita przysłowiowa pierwsza łopata. Jak ten obiekt będzie budowany? Zapowiadano, że każda trybuna powstanie osobno. Tak, aby Wisła mogła normalnie grać w rozgrywkach. Dowiaduję się, chociaż nie wiem czy to decyzja, czy tylko dywagacje, że stadion może zostać wyłączony na jakiś czas, Wisła będzie grała w innym miejscu. No i podaje się termin 2023 roku. Przydałyby się konkretne odpowiedzi, bo o tym stadionie już od kilka lat dyskutujemy. Przekłada się otwarcie ofert bądź podjęcie decyzji, kto buduje. Wiemy, że nic nie wiemy - podsumował radny.

W odpowiedzi wiceprezydent Jacek Terebus przypominał, że udostępniona wizualizacja przyszłego obiektu została wykonana na potrzeby programu funkcjonalno-użytkowego (PFU). Ponadto nic się nie zmieniło.

- Informowaliśmy jeszcze przed ogłoszeniem przetargu o powstaniu stadionu w trybie "zaprojektuj i wybuduj". Oferty można składać do 15 maja. Oferenci przygotują ofertę cenową i koncepcję. Pierwotnie przetarg miał zakończyć się wcześniej. Zadanie jest skomplikowane. Wpłynął wniosek od oferentów, że potrzebują więcej czasu. Nie słyszałem, aby wpłynęła kolejna prośba o wydłużenie terminu, więc prawdopodobnie 15 maja poznamy ceny proponowane przez oferentów. To jest stadion na 15 tys. osób, tak napisano w PFU. Nie słyszałem o 10 tys. Przetarg dotyczy obiektu na 15 tys. Tak jak wspominałem, to jest forma "zaprojektuj i wybuduj", stąd przewidzieliśmy termin na projektowanie. Przysłowiowe wbicie łopaty równie dobrze może nastąpić w tym roku, jeśli dojdzie do wyboru wykonawcy. Wówczas rozpocznie pewne rozbiórki, co również można potraktować jako wbicie łopaty. A może te prace rozpoczną się w 2020 roku, wówczas skończą się w 2021 lub 2022 roku. Tak kształtowaliśmy przetarg aby złapać trzy lata budżetowe, stadion był budowany w okresie dłuższym niż 12 miesięcy, czyli np. przez 18 czy 24 miesiące. Przede wszystkim założenie jest jedno, Wisła gra na obecnym stadionie tak długo jak będzie to możliwe. Może przez cały okres budowy stadionu. Nie przewidujemy jednak sytuacji, że wybudujemy jedną trybunę i po kilku latach wrócimy do budowy kolejnej. Budowa będzie etapowana w ramach jednego zamówienia.

Marek Krysztofiak uzupełniał, że to miejski skarbnik wspominał o ewentualnych trybunach stadionu, które mogłyby pomieścić 10 tys. osób. - O ile dobrze zrozumiałem, mówił także, że zmieniły się warunki dopuszczania stadionu do różnego rodzaju rozgrywek. Te warunki zostały złagodzone. Wiemy, że 80 mln na nowy stadion to za mało. Potem padła kwota 100 mln zł. O jakiej kwocie mówimy? Czy czekamy na oferentów, aby to oni wycenili prace, a my dopiero później podejmiemy decyzję.

Miejski skarbnik Wojciech Ostrowski stwierdził, iż został przez radnego podczas komisji zapytany, czy Ratusz dopuszcza możliwość mniejszych trybun na stadionie.

- Odpowiedziałem, że jeśli będzie oferta dla obiektu na 15 tys. osób znacznie przewyższającą nasze możliwości finansowe, to rozważymy zmniejszenie obiektu do 10 tys., ponieważ umożliwiają to zmiany w UEFA. A rok 2023, o który pan radny pytał, nigdzie nie padał. To pan mówił, że pewnie będzie na wybory. To nie moje słowa ani też żadnego prezydenta.

Marek Krysztofiak sugerował zajrzenie do protokołu z komisji. -  Powiedziałem, że w prasie ukazała się informacja o tym, iż bierzecie pod uwagę budowę stadionu na 10 tys. osób. Nie ma co się przekomarzać. Pan mówił, że budowa może się przeciągnąć do 2023 roku. Wówczas powiedziałem, że byłby to akurat rok wyborczy.

Obecnie w budżecie miasta zarezerwowano kwotę ok. 100 mln zł. - Czekamy na oferty. Po otwarciu zdecydujemy, co dalej - dodał skarbnik, z kolei radny Artur Jaroszewski poprosił o przeniesienie sportowych emocji na godz. 18.00 na obiekt przy Łukasiewicza. Nafciarze zmierzą się z zawodnikami Korony Kielce.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

logo