O projekcie budżetu na 2026 rok już pisaliśmy.
Przypomnijmy jednak najważniejsze założenia wraz z przyjętymi poprawkami.
Budżet będzie rekordowy - planowane dochody sięgną 1 mld 643 mln zł, a wydatki 1 mld 762 mln zł. Zarówno wydatki, jak i dochody będą więc nieco wyższe niż pierwotnie planowano.
- Zakładamy deficyt, ale praktyka pokazuje, że w trakcie roku jesteśmy w stanie wypracować nadwyżkę budżetową. Co roku mamy do czynienia z nadwyżką dochodów bieżących nad wydatkami - zapewniał podczas sesji prezydent Andrzej Nowakowski.
Największą część z nich pochłonie oświata - aż 650 mln zł.
Wyszogrodzka, Przemysłowa i autobusy wodorowe. Największe inwestycje nowego budżetu
Wśród kluczowych inwestycji wymieniono:
- budowę ul. Przemysłowej - 39,4 mln zł,
- przebudowę ul. Wyszogrodzkiej (fragment od Armii Krajowej do Harcerskiej) - 34,7 mln zł,
- modernizację energetyczną budynków użyteczności publicznej (przede wszystkim płockich szkół) - 14 mln zł,
- budowę i przebudowę infrastruktury transportu publicznego (w tym pętla przy ul. Jana Pawła II czy nowe wiaty przystankowe) - 13,5 mln zł,
- rozwój infrastruktury mobilności indywidualnej (np. ścieżki rowerowe) - 13,1 mln zł,
- rozbudowę ul. Wyszogrodzkiej - 11,7 mln zł,
- modernizację budynku Urzędu Stanu Cywilnego - 10,5 mln zł,
- zagospodarowanie terenu płockiego nabrzeża wiślanego - 9 mln zł,
- "Zielono-niebieski Płock", czyli przede wszystkim budowa kanalizacji deszczowej w centralnej części miasta - 8 mln zł,
- przebudowę ul. Medycznej - 7,3 mln zł.
- Największym, najdroższym i przełomowym zadaniem będzie zakup 18 zeroemisyjnych autobusów wodorowych. Inwestycja będzie kosztować łącznie 70,6 mln zł. 13 mln to nasz wkład własny, reszta to środki pozyskane z Unii Europejskiej - tłumaczył prezydent.
Kontrowersje wokół uchwały budżetowej. "Projekt mocny i ambitny" kontra "przykład marnowania ogromnego potencjału"
Przed głosowaniem rozpoczęto dyskusję nad nowym budżetem.
Projekt - tradycyjnie - chwalili radni z Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego, a krytykowali przedstawiciele klubu Prawa i Sprawiedliwości.
- Każdy rozsądny człowiek widzi, że dzisiejszy budżet to dokument ambitny, mocny i stabilny. Otwiera przed miastem nowe możliwości i kontynuuje kierunek, dzięki któremu Płock jest dzisiaj jednym z najlepiej zarządzanych miast średniej wielkości w Polsce - mówił radny z ramienia PSL, Tomasz Kominek.
Odmienne zdanie przedstawił przewodniczący klubu PiS.
-To, co dzisiaj widzimy to nie jest ambitna wizja ani wyjątkowość na tle innych polskich miast średniej wielkości, tylko kolejny przykład marnowania ogromnego potencjału. Pan prezydent Andrzej "Nic nie mogę" Nowakowski znów nic nie może. Tym razem nie może się powstrzymać przed sięganiem do kieszeni płocczan - skwitował Szymon Stachowiak.
Jako przykład wymienił m.in. podwyżkę opłat za śmieci, podatku od nieruchomości, cen za parking czy opłat za pochówek na cmentarzu komunalnym.
- Nie dość, że mieszkańcom ciężko się żyje, to dzięki decyzji prezydenta ciężej się będzie też umierało - dodał.
Podkreślił też, że choć radni PiS popierają inwestycje infrastrukturalne, drogowe czy w oświatę, nie są w stanie poprzeć całego budżetu w obecnym kształcie.
Dyskusja była w tym roku wyjątkowo krótka, a na słowa radnego nikt nie odpowiedział. Prezydent Andrzej Nowakowski dodał później, że nie zamierza odnosić się do komentarzy "obraźliwych i niemerytorycznych".
Budżet Płocka przyjęty
Co nie powinno być zaskoczeniem, uchwała budżetowa została przyjęta.
"Za" głosowało 17 radnych - wszyscy z ramienia PO i PSL, "przeciw" była jedna osoba - były prezydent Mirosław Milewski, a siedmiu pozostałych radnych PiS wstrzymało się od głosu.
Komentarze (0)