Czerwcowa sesja jest, jak podkreślają sami radni, jedną z najważniejszych w roku. Wszystko ze względu na dwa punkty znajdujące się w porządku obrad - absolutorium i sprawozdania z realizacji budżetu oraz omówienia raportu o stanie Płocka.
Raport standardowo prezentuje prezydent. Podczas swojego wystąpienia przedstawia najważniejsze inwestycje wykonane w minionym roku, zrealizowane cele i ocenę przyjętych strategii.
- 2024 to bez wątpienia był dobry rok dla Płocka i płocczan. Oddaliśmy klucze do nowych mieszkań, pobudowaliśmy i zmodernizowaliśmy drogi, wybudowaliśmy nowe obiekty sportowe czy place zabaw. Inwestowaliśmy w bezpieczeństwo, oświatę i budynki użyteczności publicznej - rozpoczął Andrzej Nowakowski.
Wśród najważniejszych dokonań wymienił, m.in.
- zakończenie budowy aquaparku,
- zakończenie budowy osiedla "Miodowa Jar",
- oddanie do użytku pierwszego w Płocku i na Mazowszu bloku z mieszkaniami dla seniorów,
- modernizację ul. Przemysłowej czy Chopina,
- inwestycje w oświatę, w tym nowy segment Szkoły Podstawowej Specjalnej nr 24 w Płocku, renowację "6-tki", blok żywieniowy w ZS nr 1 czy boisko wielofunkcyjne przy SP 3,
- sześć nowych parków kieszonkowych.
- O jakości życia w mieście świadczy nie tylko dbałość o bezpieczeństwo czy dobrą infrastrukturę, ale także zapewnienie bogatej oferty wydarzeń kulturalnych, sportowych czy edukacyjnych. Ubiegły rok był kolejnym, w którym plaża nad Wisłą, amfiteatr, a także inne miejsca wypełniały się uczestnikami takich festiwali jak Polish Hip Hop, Summerfall, Vistula czy Big Festiwalovski - kontynuował prezydent.
Na koniec podziękował za współpracę i wyraził nadzieję, że podobny kierunek rozwoju zostanie utrzymywany.
Mieszkaniec ostro o Nowakowskim: "Pan nadawałby się do pilnowania drobnych spraw. Sprawy strategiczne są zupełnie zaniedbane"
Standardowo, po przedstawieniu raportu przewidziano czas na dyskusję. Na początku wyglądało na to, że żaden z radnych nie zamierza jednak zabrać głosu. Jako pierwszy do mównicy ruszył więc płocczanin, inż. Jan Wyrębkowski. Mężczyzna od wielu lat zabiera głos podczas sesji, szczególnie, gdy omawiany jest właśnie raport o stanie miasta Płocka. Konsekwentnie również prezentuje swoje poglądy i namawia do zapoznania się z jego wnioskami dotyczącymi planów na rozwój.
Swoje przemówienie rozpoczął gorzkimi słowami skierowanymi do władz miasta.
- Widzę, że jesteście zadowoleni, bo nie dyskutujecie z prezydentem na temat dynamicznego rozwoju Płocka. Ja słucham tego wszystkiego co mówicie, ale prawda jest brutalna - Płock się nie rozwija. Jesteśmy miastem o wielkim potencjale, którego nie wykorzystujemy - przemawiał.
Następnie postanowił bezpośrednio skrytykować prezydenta.
- Nadawałby się pan co najwyżej do pilnowania drobnych spraw, natomiast jeżeli chodzi o sprawy strategiczne, są one przez pana, jak i cały samorząd zupełnie zaniedbane (...) Najbardziej zaciekawiło mnie zdanie, pod którym się pan prezydent podpisuje o tym dynamicznym rozwoju Płocka, który trwa od tylu lat, natomiast od 1998 r. ubyło nam ponad 20 tys. mieszkańców. Pan prezydent Nowakowski tę dynamikę ubywania zwiększył - dodał.
Wśród najistotniejszych kwestii, które jego zdaniem powinny zostać rozwiązane inaczej wymienił bezpieczeństwo, lokalizację dróg ewakuacyjnych czy prędkość realizowania inwestycji.
- W 2011 roku Rada Ministrów przyjęła koncepcję przestrzennego zagospodarowania kraju do roku 2030. Znalazł się tam ambitny cel i wyzwanie dla samorządu, żeby Płock był ośrodkiem regionalnym. Niestety, od 14 lat nie ma żadnych działań w tym kierunku. Z pilnowania tysiąca drobnych spraw nie wykreujemy rozwoju - kontynuował Wyrębkowski.
Na koniec zawnioskował o odrzucenie raportu oraz wykonanie przez urząd miasta merytorycznej oceny stanu miasta, jego problemów i potencjału.
Uważa, że rozwiązaniem mogłoby być utworzenie zespołu, który stworzy perspektywiczną wizję funkcjonowania Płocka. Owy zespół, zgodnie z pomysłem Jana Wyrębkowskiego, miałby również współpracować z organami centralnymi.
Prezydent odpowiada. Uznał, że Płock spełnia swoją misję
Andrzej Nowakowski postanowił odpowiedzieć płocczanowi.
- Nie zgodzę się. Chciałbym bardzo mocno podkreślić, że Płock jest ośrodkiem regionalnym, który na mapie Mazowsza wyraźnie wyróżnia się jako lider. Nie chodzi o to, że inni nas doceniają, a o to, że nad tym od wielu lat konsekwentnie pracuje pełen zespół ludzi - mówił prezydent.
Stwierdził, że słowa podobne do tych, które padły z mównicy deprecjonują wysiłek tych osób.
Niestety, w trakcie przemówienia Andrzeja Nowakowskiego, Jan Wyrębkowski... opuścił salę. Z ust radnych padły komentarze o tym, że mieszkaniec "się obraził".
Rada Miasta w większości nie zgodziła się z proponowanym przez niego wnioskiem. "Za" wotum zaufania dla prezydenta zagłosowało 16 osób, "przeciw" było 7.
Komentarze (0)