reklama

Radni już nie zbuntowani, a jednomyślni

Opublikowano:
Autor:

Radni już nie zbuntowani, a jednomyślni - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościChociaż kandydat na przewodniczącego płockiej rady miasta był tylko jeden, wyraźnie zaskoczyła jednomyślność płockich radnych. Podczas właśnie trwającej sesji wybrano również wiceprzewodniczącego rady miasta. I tu też czekało nas zaskoczenie.

Chociaż kandydat na przewodniczącego płockiej rady miasta był tylko jeden, wyraźnie zaskoczyła jednomyślność płockich radnych. Podczas właśnie trwającej sesji wybrano również wiceprzewodniczącego rady miasta. I tu też czekało nas zaskoczenie.

Przypomnijmy: podczas ostatniej sesji radni bezskutecznie usiłowali wybrać przewodniczącego rady miasta, następcę Elżbiety Gapińskiej, która musiała zrezygnować z mandatu radnej na rzecz mandatu poselskiego. Wybór pozornie nie należał do trudnych, bo kandydat był tylko jeden, na dodatek rekomendowany przez ustępującą Elżbietę Gapińską. Ale radni się zbuntowali i Artur Jaroszewski (PO) przewodniczącym nie został: poparło go 10 rajców, trzech było przeciw i aż 10 wstrzymało się od głosu!

Dziś sytuacja zmieniła się o 180 stopni: znów jedynym kandydatem na przewodniczącego rady miasta był Artur Jaroszewski, ale o dziwo przez miesiąc radni radykalnie zmienili zdanie i na dzisiejszej sesji kandydata PO poparło 24 rajców (sam Jaroszewski, zgodnie z wytycznymi ratuszowego radcy prawnego, nie głosował). Nowy przewodniczący był wyraźnie zaskoczony takim obrotem sprawy.

Po przerwie kolejne zaskoczenie, tym razem przy wyborach wiceprzewodniczącego. Ponieważ dobry obyczaj każe, by każdy klub miał swojego przedstawiciela w prezydium rady, w szranki stanęły PJN i Nasz Kraj. Piotr Kubera zgłosił kandydaturę Pawła Kolczyńskiego (PJN), a Dariusz Skubiszewski (NK) - Lecha Latarskiego, który w radzie miasta zasiada od pięciu kadencji. Przedstawienie kandydata na fotel wiceprzewodniczącego radny Skubiszewski poprzedził wypomnieniem radzie, że w ubiegłym roku liczący trzech członków klub Nasz Kraj został pominięty podczas obsadzania prezydium rady i wyraził nadzieję, że tym razem sytuacja się nie powtórzy.

No i się nie powtórzyła - nadszedł moment głosowania, a wraz z nim kolejne zaskoczenie. Chociaż klub radnych PJN ma czterech członków, a NK o jednego mniej, radni postawili na Lecha Latarskiego. Kandydat NK zdobył 14 głosów, ośmioro radnych poparło Pawła Kolczyńskiego, a jedna osoba wstrzymała się od głosu.

Czytaj też: Pierwszy bunt w ratuszowej koalicji!

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE