Trwa wielkie odkurzanie brudnego jak nieboskie stworzenie i oblepionego robactwem budynku płockiego sądu.
Okna, framugi, załamania na ścianie - cała elewacja białego sądu oblepiona jest siecią pajęczyn i złowionych w nie muszek, komarów i innego robactwa, a także listków i grudek ziemi. Nie da się ukryć - wygląda to fatalnie, więc władze sądu zleciły wielkie sprzątanie. A że wypucowanie wielkiego gmachu do łatwych nie należy, na ratunek musiała przybyć specjalistyczna firma sprzątająca. I od kilku dni płocczanie spacerujący po Tumach mogą spotkać mężczyznę, który wyposażony w sieć lin i kask niczym alpinista, za pomocą specjalnego odkurzacza skutecznie rozprawia się z oblepiającym sąd robactwem.
Prace wykonuje firma siedlecka firma Sigma Time, która specjalizuje się w czyszczeniu elewacji i w innych pracach wysokościowych. Dzięki nim lśnił czystością między innymi budynek ministerstwa zdrowia czy Bemowskie Centrum Kultury w Warszawie. - Płocki sąd zlecił nam odkurzanie budynku ze względu na ogromną plagę pająków i much, która w tym roku zaatakowała miasto - dowiedzieliśmy się od szefowej firmy, Małgorzaty Dziołak.
Do czyszczenia budynków wykorzystuje się też inne metody niż odkurzanie, np. hydrocleaning, jednak - jak usłyszeliśmy w firmie - jest to metoda dużo bardziej kosztowna i nie wszystkie powierzchnie nadają się do jej wykorzystania. Na ile jednak starczy takie odkurzanie? - Do kolejnego wysypu much i pająków, czyli co najmniej do wiosny przyszłego roku - oceniają w firmie.
Wczorajsze odkurzanie przerwała deszczowa pogoda. Na mury płockiego sądu firma ma wrócić we wtorek.
Fot. Adek Jasiński
Więcej zdjęć zobacz w naszej galerii: Wielkie pucowanie płockiego sądu
