reklama
reklama

Przez 5 lat badali jakość powietrza w Płocku. Jest raport końcowy

Opublikowano:
Autor:

Przez 5 lat badali jakość powietrza w Płocku. Jest raport końcowy - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościMiasto miało zastrzeżenia do pomiarów stanu powietrza w Płocku prowadzonych przez Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska i postanowiło prowadzić niezależny monitoring. Przez blisko 5 lat jakość płockiego powietrza badało konsorcjum DACSYSTEM i Fundacji Armag. Na czwartkowej sesji rady miasta przedstawiono raport końcowy, z którego wynika, że stan powierza w Płocku w ostatnich latach poprawił się.
reklama

Przez 4 lata przy przy ul. Łukasiewicza ustawiona była stacja automatyczna, a w mieście było rozmieszczanych od 11 do 15 mierników niskokosztowych.

- Stacja została ustawiona w taki sposób, żeby z jednej strony badać oddziaływanie strefy przemysłowej Płocka, a z drugiej być blisko strefy mieszkaniowej - tłumaczyła Michalina Bielewska, prezes fundacji ARMAG.

Jak tłumaczyło, umieszczenie stacji jest określone przez przepisy prawa. Nie można jej ustawić ot tak. Pomiary wspomagały 2 stacje WIOŚ. 

Stacja badała 10 substancji: ditlenek siarki, tlenki azotu, tlenek węgle, ozon, benzen, toluen, ksyleny, pył PM10, PM2.5 i PM1 i siarkowodór. 

31 grudnia 2023 roku zakończyły się pomiary.

reklama

Powietrze w Płocku

Jak przedstawiała Bielawska, stacja przy ul. Łukasiewicza miała bardzo dobrą dyspozycyjność. Dla większości substancji analizowany czas przekraczał 95%.

Potem przeszła do omawiania badania stężeń kolejnych substancji w płockim powietrzu. W przypadku ditlenku siarki pojawiały się epizody (w latach 2020-2021) przekroczenia stężeń. Epizody dosłownie - dotyczyły 24h godzin dla normy godzinowej i 3 dni dla normy 24-godzinnej. 

Problemem nie jest także ditlenek azotu, stężenie utrzymywało się na niskim poziomie, znacznie poniżej dopuszczalnych norm. 

W przypadku pyłu zawieszonego PM10 normy nie były przekraczane, ale widać trend malejący.

reklama

- Źródłem tej substancji są niskosprawne piece i ruch samochodowy, czyli tzw. niska emisja. W przeciągu paru lat wprowadzenie uchwał antysmogowych i ich wdrażenie przyniosło efekt - tłumaczyła Bielawska. - W całej Polsce jest zauważlny spadek dla pyłu PM10. 

Trend był widoczny dla całego miasta, ale w pomiarach wskaźnikowych wygląda to już gorzej. Najgorzej jest naturalnie na obszarach z zabudową jednorodzinną, która nie jest podłączona do miejskiej sieci - na Radziwiu czy Borowiczkach.

- To pomiar bardziej lokalny i tylko nas wspomaga - mówiła Bielawska.

Prawo dopuszcza przekroczenie stężenia PM10 przez 35 dni. Płock w 2019 roku startował z 20 dniami z przekroczeniami, w 2021 roku było ich nawet 23, a w 2023 roku już żadnego.

reklama

W przypadku pyłu zawieszonego 2.5, znacznie groźniejszego, norma została zaostrzona w 2020 roku. W 2021 roku powietrze w Płocku przekraczało normy, ale w 2022 i 2023 roku było już znacznie lepiej. W najbliższych latach trzeba będzie się jednak dostosować do jeszcze bardziej rygorystycznych norm.

Zanieczyszczeniu ozonem sprzyja gorące lato. Upalne lata spowodowały, że przekroczenia występowały (od 7 do 22 dni). Prawo dopuszcza 25 dni w roku z przekroczeniem normy. Problemem nie jest także dwutlenek węgla.

- Maksymalna wartość to na poziomie 16% poziomu dopuszczalnego - oceniła Bielawska.

Płock jest poddany też zanieszczyczeniom specyficznyczym, wynikającym m.in. z sąsiadowania z rafinerią. Dla benzenu jest określona średnioroczna norma 5 mikrogramów. Od 2019 roku norma nie jest przekraczana, a co więcej widać niewielki trend malejący. W 2023 roku odnotowano średnioroczne stężenie 0,9 mikrograma. 

reklama

- Benzen ma normę średnioroczną, bo ta substancja oddziałowuje nas długofalowo. Jeśli substancja ma normę średnioroczną i godzinową, to znaczy że oddziałowuje i tak i tak. Normy są tak skonstruowane, żeby jak najbardziej chronić nasze zdrowie - podkreślała Bielawska.

Sąsiedztwo strefy przemysłowej sprawia, że Płock jest narażony na zanieczyszczenie nie tylko benzenem, ale toluenem i ksylenami.

- Niestety w naszym prawie mamy tylko wartości odniesienia. Nie jest to tak mocne jak normy dopuszczalne - mówiła Bielawska. - Możemy odnotowywać przekroczenia, ale prawo nie wymaga, że mamy coś z tym robić. W przypadku toleunu są epizody po kilka, nawet do 20 godzin (w roku) - wskazywała Bielawska. 

Analiza meteorologiczna pokazała, że w dniach przekroczeń w Płocku wiał wiatr z kierunku północnego. 

Stężenie siarkowodorem w płockim powietrzu ostatnich latach utrzymywało się na tym samym poziomie.

- Można zaobserować poprawę jakości powietrza w Płocku, przede wszystkim w odniesieniu do pyłu PM10. Trend malejący jest zauważalny, pokazuje to liczba przekroczeń. Dla większości substancji w latach 2019-2023 normy średnioroczne nie zostały przekroczone, z wyjątkiem pyłu PM2.5 - konkludowała prezes fundacji ARMAG.

Raport można znaleźć tutaj

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama