Pierwszego dnia festiwalu Disco nad Wisłą na nadwiślańskiej plaży bawiło się kilka tysięcy fanów muzyki disco polo. Po zmroku niebo po drugiej stronie rzeki przez długi czas rozświetlały pioruny. Burza oszczędziła Płock, jednak o 21.40 zerwała się wichura.
Zanim pogoda spłatała figla, zdążyły zagrać zespoły Sequence, Eratox, Extazy i Camasutra. Kiedy tylko wiatr zaczął mocniej kołysać elementami sceny organizatorzy w trosce o bezpieczeństwo publiczności i wykonawców natychmiast przerwali festiwal. Zespół Camasutra nagle musiał zakończyć występ. Dach sceny i ledowy telebim zostały opuszczone do połowy, zdemontowano namiot scenicznego technika i złożono parasole ogródka piwnego. Część osób opuściła plażę, jednak większość dalej bawiła się przy muzyce serwowanej przez didżeja. Przerwa trwała 40 minut.
Po przerwie przy opuszczonym dachu sceny zagrali jeszcze Defis, Czadoman, Markus P i Weekend. Sporo osób przysłuchiwało się ich występom na Tumach za festiwalowym ogrodzeniem. Natomiast miłośnicy innego rodzaju muzyki tanecznej granej na żywo, bawili się, jak co piątek, na Potańcówce na Starym Rynku.
W sobotę od godz. 17 drugi dzień Disco nad Wisłą. Zagrają: Dj Śmietana, Dj Gie, Dj Sequence, Ellixir, Quest, Dejw, Long&Junior, Playboys, Afterparty oraz Remady&Manu-L ze Szwajcarii. Są jeszcze bilety.
Fot. Tomasz Miecznik / Portal Płock
Zobaczcie na naszych zdjęciach jak wyglądała pierwsza odsłona Disco nad Wisłą: