Po latach śledztwa zapadł wyrok w głośnej sprawie nieprawidłowości w korzystaniu z dotacji przez Centrum Psychologiczno-Pastoralne Metanoia. Sześć osób zamieszanych w proceder zostało skazanych na kary więzienia w zawieszeniu, grzywny i zakazu zajmowania stanowisk kierowniczych przy niektórych projektach. Wyrok jest nieprawomocny.
Przypomnijmy: cała sprawa sięga lat 2006-2008, gdy Centrum Psychologiczno-Pastoralne Metanoia rozpoczęło realizację projektu „Serce sercu. Centrum Usług Doradczych”. Właśnie w związku z nim do płockiej prokuratury wpłynęło zawiadomienie o nieprawidłowościach w korzystaniu ze środków unijnych i pieniędzy z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.
Żmudne śledztwo. Blisko tysiąc przesłuchiwanych osób
Od chwili złożenia zawiadomienia przez kilka lat śledczy badali, czy osoby zatrudnione w centrum rzeczywiście udzielały fikcyjnych porad m.in. z zakresu aktywizacji zawodowej, a potem fałszowały podpisy poświadczające obecność na rzekomych szkoleniach osób, m.in. przykutych do łóżek podopiecznych domów opieki społecznej. Podejrzewano, że fikcyjni beneficjenci potrzebni byli centrum, by nie stracić kolejnych transz dotacji. W toku śledztwa analizowano podpisy, przesłuchano ok. 900 osób.
Po kilku latach śledztwa, w grudniu 2012 r. prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko sześciu osobom. Prokuratorzy zarzucili byłemu dyrektorowi Centrum Metanoia (przestał pełnić funkcję szefa właśnie w związku z tą aferą) i jego zastępczyni popełnienie oszustwa dotacyjnego polegającego m.in. na przedstawianiu nierzetelnych dokumentów oraz podrabianiu podpisów, a pomocnictwo w procederze czterem innym osobom, wśród nich - zatrudnionemu ówcześnie w centrum doradcy zawodowemu, który do niedawna był szefem jednej z płockich instytucji samorządowych.
Po blisko czterech latach sąd wydał wyrok
Niedawno w głośnej sprawie zapadł wyrok. Sąd uznał byłego szefa Metanoi za winnego tego, że m.in. aby dostać środki unijne i z PFRON przedłożył dokumenty stwierdzające nieprawdę co do faktycznej liczby beneficjentów z ich sfałszowanymi podpisami (dokumenty dotyczyły co najmniej 84 osób). Miał to zrobić w porozumieniu ze swoją zastępczynią, a przy pomocy: Eweliny K., Aleksandry K.-B., Jarosława K. oraz Radosława D.
Cała czwórka zdaniem sądu pomagała szefostwu Metanoi w fałszowaniu dokumentów. Doradca zawodowy i prawniczka mieli podrabiać podpisy osób bezrobotnych, które rzekomo skorzystały ze wsparcia, a pracownica biurowa miała nie tylko podpisywać się za kogoś, ale i nie wpisywać dat na dokumentach, by można je było później uzupełnić. Z kolei koordynator projektu, miał zdaniem sądu, pomagać w przygotowywaniu fałszywych dokumentów oraz poświadczać nieprawdę na blankietach m.in. dotyczących delegacji służbowych, a także podżegać pracownicę biura, by podrobiła dokumenty.
Wszyscy skazani na karę więzienia w zawieszeniu
Romuald J. i Ewa K. zostali skazani łącznie na karę roku pozbawienia wolności z zawieszeniem na dwa lata, a także 6 tys. zł grzywny, zwrot kosztów sądowych i czteroletni zakaz zajmowania stanowisk kierowniczych związanych z obsługiwaniem środków finansowych z Unii Europejskiej. Muszą też zwrócić pieniądze do PFRON ( ponad 16 tys. zł).
Z kolei osoby, które zdaniem sądu pomagały szefostwu w fałszowaniu dokumentów, dostały nieco łagodniejsze wyroki. Radosław D. został skazany na łącznie osiem miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata, 1,6 tys. zł grzywny, przez dwa lata ma też zakaz zajmowania stanowisk kierowniczych związanych z obsługiwaniem środków finansowych z UE.
Sześć miesięcy więzienia w zawieszeniu na dwa lata oraz grzywna w wysokości 4,2 tys. zł to wyrok dla Jarosława K. Natomiast Ewelina W. została skazana łącznie na pięć miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata i grzywnę w wysokości 300 zł, a Aleksandra B.-K. - na cztery miesiące więzienia i grzywnę 600 zł w zawieszeniu na dwa lata. Wszystkim zasądzono również zwrot kosztów sądowych.
Wyrok jest nieprawomocny.
- Wnioski o sporządzenie i doręczenie uzasadnienia na piśmie złożyli obrońcy Ewy K., Romualda J., Radosława D. oraz Jarosława K. - powiedziała nam rzeczniczka sądu, Iwona Wiśniewska-Bartoszewska. - Aktualnie sędzia referent sporządza pisemne uzasadnienie.
Centrum Psychologiczno-Pastoralne „Metanoia" zostało założone w 2002 r. przez ówczesnego biskupa płockiego Stanisława Wielgusa. Dyżury w placówce pełnią księża, psycholodzy, pedagodzy, terapeuci, a także doradcy zawodowi, lekarze i prawnicy.
[ZT]3318[/ZT]