![Protestował również pies… na wózku [FOTO] - Zdjęcie główne](https://static.ddbelchatow.pl/plock/articles/image/30ef3f1e-5bb6-48f0-988c-ae4b457cb81d)
Chybcia, czyli kaleka psina poruszająca się na kółkach, dzielnie wspomagała organizatorów akcji „Zerwijmy łańcuchy”.
Mimo kiepskiej pogody grupa płocczan z inspektorami OTOZ Animals na czele protestowała w weekend przeciwko niezgodnemu z prawem trzymaniu psów na uwięzi w ramach ogólnopolskiej akcji „Zerwijmy łańcuchy”, zainicjowanej kilka lat temu przez miesięcznik „Mój Pies”. Organizatorzy akcji zwracali uwagę na problem przykuci łańcuchami do psiej budy, z chustami „mam głos” rozdawali ulotki, rozmawiali z przechodniami. Odzew był spory - płocczanie w większości dawali się przekonać, co do idei poprawy warunków życia psów łańcuchowych, nierzadko niestety przetrzymywanych na zdecydowanie zbyt krótkim łańcuchu przez całe lata.
Protestującym towarzyszyło kilka uroczych czworonogów - m.in. brązowy amstaff, który postanowił upiec dwie pieczenie na jednym ogniu i korzystając z okazji, że przygląda mu się tylu przechodniów, zadać kłam obiegowym opiniom na temat swej rasy - o swej łagodności przekonywał obrazowo, pokazując brzuszek w pozie niewiniątka.
Nie mniej przekonująca była urocza Chybcia, która dyskretnie rozglądała się w poszukiwaniu nowego domu. Teraz kaleka psinka mieszka w domu tymczasowym, a jej pobyt tam dobiega końca. - Chybcia to przecudna, dzielna sunia poruszająca się na kółkach, na wózku - informuje Mariola Wieteska z OTOZ Animals. - Niestety los nie był dla niej łaskawy - wpadła pod samochód, a pozbawiony serca sprawca nawet się nie zatrzymał. Zaopiekowali się wspaniali ludzie, którzy zapewnili opiekę medyczną, i pracowali na tym, by psiak uwierzył, że ludzie są dobrzy. Sunia pokazuje, że mimo swoje wyjątkowości, jest szczęśliwa, przyjazna, pełna radości. Chybcia czeka na stały dom, tak wyjątkowy jak ona sama.
Jak już pisaliśmy akcja „Zerwijmy łańcuchy” ma otwierać oczy na ciężki żywot psów łańcuchowych i zwracać uwagę na obowiązujące w tej kwestii przepisy. Ustawa precyzuje, że nasz burek na podwórku może być owszem przywiązany do budy, ale po pierwsze, nie dłużej niż 12 godzin, po drugie na uwięzi nie krótszej niż 3 metry, nieraniącej zwierzaka i pozwalającej na swobodne poruszanie się, po trzecie, trzymanie psa na łańcuchu nie może powodować jego cierpienia, a buda ma go chronić przed zimnem, upałem i deszczem, musi mieć też zapewniony stały dostęp do wody. W tegorocznej akcji na starówce uczestniczyli Inspektorzy OTOZ Animals , grupa społeczna Animal G/g/OST i wolontariusze, była również reprezentantka Fundacji AST.
Kontakt w sprawie adopcji Chybci - p. Małgosia 607 599 566
Fot. OTOZ Animals Inspektorat Płock, zdjęcia z dotychczasowego domu Chyby - MT
Mimo kiepskiej pogody grupa płocczan z inspektorami OTOZ Animals na czele protestowała w weekend przeciwko niezgodnemu z prawem trzymaniu psów na uwięzi w ramach ogólnopolskiej akcji „Zerwijmy łańcuchy”, zainicjowanej kilka lat temu przez miesięcznik „Mój Pies”. Organizatorzy akcji zwracali uwagę na problem przykuci łańcuchami do psiej budy, z chustami „mam głos” rozdawali ulotki, rozmawiali z przechodniami. Odzew był spory - płocczanie w większości dawali się przekonać, co do idei poprawy warunków życia psów łańcuchowych, nierzadko niestety przetrzymywanych na zdecydowanie zbyt krótkim łańcuchu przez całe lata.
Protestującym towarzyszyło kilka uroczych czworonogów - m.in. brązowy amstaff, który postanowił upiec dwie pieczenie na jednym ogniu i korzystając z okazji, że przygląda mu się tylu przechodniów, zadać kłam obiegowym opiniom na temat swej rasy - o swej łagodności przekonywał obrazowo, pokazując brzuszek w pozie niewiniątka.
Nie mniej przekonująca była urocza Chybcia, która dyskretnie rozglądała się w poszukiwaniu nowego domu. Teraz kaleka psinka mieszka w domu tymczasowym, a jej pobyt tam dobiega końca. - Chybcia to przecudna, dzielna sunia poruszająca się na kółkach, na wózku - informuje Mariola Wieteska z OTOZ Animals. - Niestety los nie był dla niej łaskawy - wpadła pod samochód, a pozbawiony serca sprawca nawet się nie zatrzymał. Zaopiekowali się wspaniali ludzie, którzy zapewnili opiekę medyczną, i pracowali na tym, by psiak uwierzył, że ludzie są dobrzy. Sunia pokazuje, że mimo swoje wyjątkowości, jest szczęśliwa, przyjazna, pełna radości. Chybcia czeka na stały dom, tak wyjątkowy jak ona sama.
Jak już pisaliśmy akcja „Zerwijmy łańcuchy” ma otwierać oczy na ciężki żywot psów łańcuchowych i zwracać uwagę na obowiązujące w tej kwestii przepisy. Ustawa precyzuje, że nasz burek na podwórku może być owszem przywiązany do budy, ale po pierwsze, nie dłużej niż 12 godzin, po drugie na uwięzi nie krótszej niż 3 metry, nieraniącej zwierzaka i pozwalającej na swobodne poruszanie się, po trzecie, trzymanie psa na łańcuchu nie może powodować jego cierpienia, a buda ma go chronić przed zimnem, upałem i deszczem, musi mieć też zapewniony stały dostęp do wody. W tegorocznej akcji na starówce uczestniczyli Inspektorzy OTOZ Animals , grupa społeczna Animal G/g/OST i wolontariusze, była również reprezentantka Fundacji AST.
Kontakt w sprawie adopcji Chybci - p. Małgosia 607 599 566
Fot. OTOZ Animals Inspektorat Płock, zdjęcia z dotychczasowego domu Chyby - MT
