reklama
reklama

"Problem bezdomności zwierząt w Polsce jest ogromny. To ostatni dzwonek na wprowadzenie systemowych zmian". Jak wygląda sytuacja płockiego schroniska? [ROZMOWA]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Gabriela Bieńkowska

"Problem bezdomności zwierząt w Polsce jest ogromny. To ostatni dzwonek na wprowadzenie systemowych zmian". Jak wygląda sytuacja płockiego schroniska? [ROZMOWA] - Zdjęcie główne

foto Gabriela Bieńkowska

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościWakacje właśnie się rozpoczęły. Niestety, okres urlopowy często wiąże się ze zwiększoną liczbą porzuconych pupili. Chociaż czerwiec był pod względem adopcji rekordowy, wiele zwierzaków wciąż czeka na kochający dom. Z dyrektorką płockiego schroniska Martą Krasuską porozmawialiśmy m.in. o potrzebach placówki, możliwych rozwiązaniach problemu bezdomności zwierząt oraz planach na najbliższą przyszłość.
reklama

Kiedy rozmawiałyśmy mniej więcej rok temu o tej porze, w płockim schronisku znajdowało się 225 psów oraz 40 kotów. Jak wygląda aktualna sytuacja?

Marta Krasuska: Mogę powiedzieć, że teraz jest lepiej, przynajmniej jeśli chodzi o psiaki. Dziś, gdy spojrzałam na dane, pod naszą opieką znajdowały się 183 psy i 52 koty. 

W czerwcu pisaliście, że był to rekordowy miesiąc pod względem adopcji. Ile zwierzaków znalazło nowy dom?

Tak, to prawda. Swoich nowych właścicieli znalazło dokładnie 17 psów i 7 kotów, a to jeszcze nie koniec. Z wieloma osobami jesteśmy już w trakcie procedury adopcyjnej, dlatego podejrzewam, że w tym miesiącu może być ich nawet więcej. Niestety, pod uwagę musimy wziąć też fakt, że zaczęły się wakacje, a jest to okres, w którym zawsze trafia do nas więcej zwierząt, zwłaszcza w sierpniu. 

reklama

Właśnie o to chciałam zapytać. Wiem, że to dopiero początek wakacji, ale faktycznie ten problem jest zauważalny?

Niestety tak. Co więcej, coraz częściej zdarzają się próby podrzucania do nas zwierząt, którymi się nie zajmujemy. Dostajemy informacje o porzuconych na śmietniku królikach, szczurkach, świnkach morskich. Czasami zaczyna robić się nawet coraz bardziej egzotycznie. Podejrzewam, że takie sytuacje będą powtarzały się znacznie częściej, na co także musimy się przygotować.

Co dzieje się z takimi zwierzętami, którymi państwo nie możecie się zająć?

Szukamy wówczas fundacji, które zajmują się konkretnie np. gryzoniami i tam są one kierowane.

reklama

Poruszyłyśmy już problem bezdomności zwierząt. W jaki sposób można mu zaradzić?

Tak naprawdę są tylko dwie drogi. Po pierwsze edukacja, która powinna być systemowa. Po drugie, zmiany w prawie - obowiązek rejestrowania i czipowania zwierząt oraz program kastracji. Niestety, te zmiany zachodzą zdecydowanie zbyt wolno. Do tego dochodzi kolejny problem. Jeśli chodzi o kastrację, wciąż wśród dużej części społeczeństwa panuje takie przeświadczenie, że jest to krzywdzenie czy okaleczanie zwierząt, a samica powinna przynajmniej raz w życiu mieć potomstwo. Warto jednak podkreślić, że poziom bezdomności zwierząt w Polsce jest tak ogromny, że to naprawdę ostatni dzwonek, żeby dokonać jakichkolwiek systemowych zmian. Z drugiej strony obawiam się też, że gdy obowiązek czipowania wejdzie w życie, przynajmniej na początku porzuceń będzie więcej. 

reklama

Dlaczego mogłoby się tak zdarzyć?

Przede wszystkim dlatego, że po zaczipowaniu zwierzęcia i zarejestrowaniu go, będzie widniało w bazie u lekarza weterynarii. Dzięki temu zyska on dostęp do takich informacji na temat zwierzaka, jak chociażby szczepienia. Jeśli ten obowiązek wejdzie w życie, a weterynarz zobaczy, że pies albo kot nie jest leczony, prędzej czy później będzie musiał w tej sprawie zainterweniować. Niestety, bardzo duża część właścicieli nie leczy swoich pupili systematycznie. Często zdarzają się przypadki, że zwierzę nie było u weterynarza przez całe swoje życie. W związku z tym, niektórzy mogą się obawiać przymusu leczenia zwierząt, chociażby ze względu na koszty i próbować się ich pozbywać.

reklama

Rozumiem. Prawdopodobnie przekonamy się dopiero wtedy, gdy zmiany zaczną obowiązywać. Nawiązując do kosztów utrzymania zwierzęcia, nasuwa mi się kolejna kwestia - czy jest aktualnie coś, czego schronisko najbardziej potrzebuje? Rzecz jasna, oprócz osób chętnych do adopcji.

Tak naprawdę zapotrzebowanie jest u nas całym rokiem. W tej chwili wśród najważniejszych artykułów wymieniłabym podkłady higieniczne, które wykorzystujemy w szpitalach dla zwierząt, koce, ręczniki, narzuty czy wykładziny do boksów. Przyjmujemy również mokrą karmę dobrej jakości - może być Dolina Noteci, Rafi lub jakakolwiek z dobrym składem. Zużywamy sporo, bo ok. 20 puszek dziennie karmy przeznaczonej dla piesków w trakcie rekonwalescencji czy seniorów. Niezwykle potrzebna jest także specjalistyczna karma dla chorych psów, np. z problemami z żołądkiem czy wątrobą. Dziennie zużywamy jej ok. 3 worków, a worek potrafi kosztować nawet 300 zł, dlatego zawsze takie podarunki są bardzo mile widziane.

Podpowiedź jest, więc mam nadzieję, że uda się zebrać jak najwięcej. Przechodząc do nieco milszych akcentów - ostatnio zorganizowaliście Dzień z Psem, który cieszył się naprawdę dużym zainteresowaniem. Czy macie w planach kolejne wydarzenia tego rodzaju?

Na pewno do końca września, a jeśli pozwoli pogoda i siły to nawet do końca października, będziemy organizować Pieskoranki. To fantastyczna okazja, by wyprowadzić naszych podopiecznych na spacer, lepiej ich poznać, a być może nawet znaleźć kompana, z którym będziemy chcieli wrócić do domu. Jestem niezwykle szczęśliwa, że ta akcja niezmiennie cieszy się ogromną popularnością. Zdarza się, że nie ma gdzie zaparkować przed schroniskiem, bo jest tak duża liczba chętnych. Czasami przyjeżdżają tu nawet osoby spoza Płocka, które chcą wyprowadzić swojego ulubionego psiaka. Tydzień temu naraz udało się wyprowadzić ich aż 60.

To świetny wynik. A co z Dniami Otwartymi w schronisku?

Najbliższe Dni Otwarte mamy zaplanowane na wrzesień. 10 sierpnia natomiast weźmiemy udział w jeszcze jednym evencie, który będzie związany z premierą drugiej części filmu "O psie, który jeździł koleją". Pod kinem Przedviośnie zorganizujemy m.in. pokaz pierwszej pomocy weterynaryjnej, rozpromujemy akcję czipowania zwierząt, będą również porady weterynaryjne i behawioralne, a przede wszystkim - szansa, aby spotkać kilku naszych podopiecznych.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo