Reklama

Prezydent na uroczystościach ostro o PiS. Przesadził? [FOTO, WIDEO]

Opublikowano:
Autor:

Prezydent na uroczystościach ostro o PiS. Przesadził? [FOTO, WIDEO] - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Przy płockich obchodach Narodowego Święta Niepodległości nie zabrakło płocczan. Nie zabrakło również ostrych słów i wpadek.

Przy płockich obchodach Narodowego Święta Niepodległości nie zabrakło płocczan. Nie zabrakło również ostrych słów i wpadek.

Tegoroczne uroczystości z okazji Narodowego Święta Niepodległości rozpoczęły się od złożenia kwiatów przed pomnikami marszałka Józefa Piłsudskiego oraz Władysława Broniewskiego. Później, o godz. 10.00 w Bazylice Katedralnej odbyła się Msza św. w intencji ojczyzny. Homilię wygłosił biskup Piotr Libera, zadając ważne pytanie obecnym, w tym siedzącym w ławach politykom, czy jesteśmy w stanie utrzymać odzyskaną 99 lat temu niepodległość i wewnętrzną wolność w Polsce przy ul. Wiejskiej i w płockim Ratuszu. Zastanawiał się, czy odrodzi się w nas pokolenie z 1918 roku, które jako pierwsze po tylu latach mogło się tą kruchą wolnością cieszyć, jednocześnie zwracając uwagę na to, czy uda się nam uniknąć kolejnych kłótni i swarów. - Da Bóg. Amen – zakończył biskup.

Dalsze uroczystości były przy Płycie Nieznanego Żołnierza. Rozpoczęły się od przypomnienia, że w 1918 roku, po zakończeniu pierwszej wojny światowej, Polska odzyskała niepodległość po 123 latach zaborów. - Rada regencyjna w Warszawie przekazała Józefowi Piłsudskiego naczelne dowództwo nad Wojskiem Polskim oraz powierzyła utworzenie rządu Rzeczpospolitej Polskiej. Piłsudski powiedział wówczas: Odzyskanie niepodległości jest to największa i najdonioślejsza przemiana, jaka w życiu narodu może nastąpić. Z kolej świadek ówczesnych wydarzeń i premier powołanego rządu Jędrzej Moraczewski napisał: Niepodobna oddać tego upojenia. Tego szału radości, jaki ludność polską w tym momencie ogarnął. Kto tych dni nie przeżył, kto nie szalał z radości w tym czasie z całym narodem, ten nie dozna w swym życiu najwyższej radości. Wolność, niepodległość, zjednoczenie. Własne państwo. Cztery pokolenia na tę chwilę czekały, piąte doczekało.

Wspominano także 11 listopada 1918 roku w Płocku, posiłkując się „Pamiętnikiem płocczanki” Marii Macieszyny. - Po południu na ulice wyległy tłumy ludzi, koncentrując się około poczty, więzienia i urzędu gubernialnego, a kawaleria niemiecka przeprowadziła szarżę celem rozpędzenia ludzi. Około godz. 6.00 wieczorem przybył z Warszawy Kazimierz Ignacy Dziewanowski, komisarz rządu polskiego na okręg obejmujący powiaty: płocki, płoński, sierpecki. Uczestniczył w przejmowaniu urzędów i kasy miejskiej. Było to tym trudniejsze, że z miasta ewakuowały się wcześniejsze władze okupacyjne, a nie było jeszcze policji ani stałego wojska. W odezwie z 12 listopada komisarz odwoływał się do obywatelskich uczuć ludności, pisząc m.in. odrzućmy na bok wewnętrzne waśnie i porachunki. Stańmy mocno i zgodnie razem

Niestety już w 1920 roku Polacy bronili się przed bolszewikami, później nastał rok 1939 i wybuch drugiej wojny światowej. Przyszło walczyć z dwoma agresorami. Układ sił politycznych w 1945 roku spowodował zmiany terytorialne i kolejne zmiany ustrojowe dla Polski. - Dziś żyjemy w pokoju, a od 1989 roku w demokratycznym państwie.

Prezydent Płocka odebrał ogień niepodległości z rąk harcmistrzyni Joanny Banasiak, zastępczyni komendanta Hufca ZHP Płock im. Obrońców Płocka 1920 roku oraz od zuchów z tego Hufca, Magdy i Bartka.

- Panie prezydencie w sercu Warszawy przed pomnikiem marszałka Józefa Piłsudskiego, twórcy odrodzonego państwa polskiego i pierwszego protektora Związku Harcerstwa Polskiego, odbyła się uroczystość inauguracji setnej rocznicy obchodów niepodległości Polski oraz utworzenia ZHP – mówiła Joanna Banasiak. - Wczoraj także symbolicznie harcerze z całej Polski otrzymali ogień niepodległości, który został przywieziony harcerską sztafetą do Polski z Wołynia, gdzie zapalono go od zniczy płonących na grobach legionistów. Ten ogień to symbol naszej pamięci o patriotach, którzy oddali życie w imię najwyższej wartości, w imię ukochanej ojczyzny, a także nasze zobowiązanie, że tą niepodległość będziemy pielęgnować dziś, jutro i pojutrze.

To już kampania wyborcza?

O zabranie głosu poproszono prezydenta miasta, Andrzeja Nowakowskiego:

- Miałeś, chamie, złoty róg. Miałeś, chamie, czapkę z piór. Czapkę wicher niesie, róg huka po lesie. Ostał ci się ino sznur - cytował. - Stanisław Wyspiański w dramacie „Wesele”, które w tym roku wspólnie odczytaliśmy w trakcie akcji „Narodowego Czytania”, dał bardzo surowy obraz narodu polskiego. Narodu podzielonego, jak pisał, „wyście sobie, a my sobie, każdy sobie rzepkę skrobie”. Narodu pogrążonego w marazmie, w chocholim tańcu. Narodu podzielonego, niezdolnego do wybicia się na niepodległość. Miałeś chamie złoty róg, miałeś czapkę z piór... Ostał ci się ino sznur. Te gorzkie, trudne słowa warto przypomnieć zwłaszcza tym, którzy trzymają w swoich rękach złoty róg wolności. Aby przypomnieć, że nie wolno dzielić Polaków, łamać konstytucji, niszczyć niezawisłych sądów. Bo wolność nie jest nigdy dana raz na zawsze. Bo wolności trzeba bronić. Warto o tych słowach pamiętać także dlatego, że Polacy już po napisaniu „Wesela”, wybili się na niepodległość. Polacy, pomimo walki na różnych frontach pierwszej wojny światowej, zjednoczyli się. Walczyli z Polską wyrytą w sercu, z marzeniem o wolnej ojczyźnie. Dlatego gromadzimy się w tym miejscu z myślą o Niepodległej. By oddać hołd tym, którzy walcząc o wolność ojczyzny, oddali życie.

Brawa były jednak niewielkie. Kwiaty składały wyczytywane delegacje. Jako pierwsi poszli przedstawiciele organizacji kombatanckich i osób represjonowanych w Płocku. Z europarlamentarzystów i parlamentarzystów osobiście zjawili się Julia Pitera, Elżbieta Gapińska i Marek Martynowski, natomiast delegacje reprezentowały europarlamentarzystów Zbigniewa Kuźmiuka i Janusza Korwina Mikke, posła Jarosława Kalinowskiego, Piotra Zgorzelskiego, Joannę Scheuring-Wielgus i Marka Opiołę. W „imieniu społeczeństwa miasta Płocka” złożył je prezydent wraz z dwoma wiceprezydentami, Romanem Siemiątkowskim i Jackiem Terebusem (zabrakło Piotra Dyśkiewicza z PSL) i przewodniczącym rady miasta, Arturem Jaroszewskim. W imieniu marszałka województwa kwiaty złożył szef płockiej delegatury Mazowieckiego Urzędu Marszałkowskiego Tomasz Kominek. Zabrakło starosty płockiego, była wicestarosta Iwona Sierocka, sekretarz powiatu Michał Twardy i przewodniczący rady, Lech Dąbrowski. Także wojewodę reprezentowała m. in. szefowa płockiej delegatury Marlena Mazurska. Jednak im dłużej trwało wyczytywanie, tym werblistki mocniej je zagłuszały, przez co nic już nie było słuchać. Wśród delegacji cały czas trwało przestawianie się, kto i kiedy ma iść. Samych partii politycznych nie wyczytano z nazw (ale KOD później już tak). O ile Platformy Obywatelskiej osobno nikt nie reprezentował, tak Prawo i Sprawiedliwość reprezentowała wieloosobowa delegacja. 

Wśród pozostałych osób byli m. in. przedstawiciele Solidarności, płockich uczelni wyższych, instytucji kultury, szkół, WKU, policji, straży pożarnej, służby więziennej i municypalnych, płockich wodniaków, PCK. Przedstawicielka Orlenu została wyczytana wspólnie z przedstawicielami Izby Gospodarczej Regionu Płockiego, chociaż szła osobno. - Kwiaty składają przedstawiciele... - i tu nastąpiła cisza w momencie złożenia kwiatów przez Agnieszkę Krzętowską z rady nadzorczej Orlenu. Chaos, który był coraz bardziej widoczny, nie umknął uwagi wielu obecnych płocczan, którzy zaczynali go komentować.

Na koniec uroczystości jak zwykle rozległy się strzały.

Zobaczcie film z przemarszu do katedry:

[YT]https://youtu.be/jEypcGFJvZ4[/YT]

 

Zobaczcie fotorelacje:

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE