reklama

Prezes Wisły Płock: Jeśli będzie nowy stadion, sprzedamy więcej biletów

Opublikowano:
Autor:

Prezes Wisły Płock: Jeśli będzie nowy stadion, sprzedamy więcej biletów - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości- Po cyfrach widać, co oznacza awans do Ekstraklasy. Zwiększyła się sprzedaż biletów – mówił prezes Wisły Płock. Gdyby tylko był lepszy stadion, bardziej przyjazny dla kibiców...

- Po cyfrach widać, co oznacza awans do Ekstraklasy. Zwiększyła się sprzedaż biletów – mówił prezes Wisły Płock. Gdyby tylko był lepszy stadion, bardziej przyjazny dla kibiców...

Radni w czwartek zapoznawali się z wynikami finansowymi za 2016 roku płockich spółek, w tym spółki Wisła Płock. Na pytania odpowiadał m. in. prezes Jacek Kruszewski, natomiast pytania zadawała wyłącznie radna Prawa i Sprawiedliwości, Wioletta Kulpa. A tak się złożyło, że radna pracuje w Orlenie i zajmuje się projektami współfinansowanymi przez koncern, które są dedykowane płocczanom. Miasto stara się o wsparcie finansowe na budowę stadionu od Orlenu, jednak w tej sprawie jest na razie cisza. Prezes Kruszewski w swojej wypowiedzi kilka razy starał się podkreślać konieczność budowy nowego obiektu dla Nafciarzy, co byłoby z korzyścią zarówno dla kondycji finansowej spółki, jak i dla kibiców Wisły Płock. Na razie przychody spółki systematycznie wzrastają (z 3,9 mln zł w 2015 roku do 10,8 mln zł w 2016 roku).

- Jest to spowodowane awansem do Ekstraklasy i otrzymaną transzą w wysokości około 4 mln zł w drugim półroczu ze sprzedaży praw telewizyjnych – wyjaśniał prezes spółki. - Z praw mamy, jeśli chodzi o cały sezon piłkarski, około 7 mln zł. Resztę kwoty otrzymamy w 2017 roku. Do tego dochodzą w 2016 roku nowe umowy sponsorskie – w tym z Budmatem i Orlenem.

Jednocześnie wzrosły koszty z 8 mln zł w 2015 roku do 15 mln w 2016 roku, co także wynika, jak dodawał Kruszewski, z awansu do Ekstraklasy. - Umowy kontraktowe z piłkarzami opiewają na znacznie większe kwoty niż w I lidze. Należało przystosować stadion do rozgrywek i myślę, że mimo wszystko nie mogliśmy za ten nasz stary stadion w poprzednim roku wstydzić. Miasto pobiera od nas opłaty za dzierżawę obiektu. Po stronie spółki, poza dzierżawą, są także opłaty za wszystkie media, natomiast jest to refundowane z budżetu miasta tym, że dostajemy trochę więcej środków na podwyższenie kapitału zakładowego spółki. Spółka w 2016 roku miała o około 400 tys. zł wyższą stratę niż w 2015 roku, która wyniosła 6,3 mln zł. Prawie 11 mln mamy ze sprzedaży produktów. 

Ze sprzedaży biletów zarobili pół miliona złotych, do tego dochodzi 230 tys. zł z kupionych przez kibiców karnetów. - A zaznaczam, że pierwsze półrocze to była pierwsza liga – dopowiadał prezes. W 2015 roku, dla porównania, uzyskali kwotę 177 tys. zł. - Myślę, że nie jest to zły wynik. Możemy śmiało powiedzieć, że kibice są naszym kolejnym i to znacznym sponsorem. Mogę tylko dodać, że ten wynik byłby jeszcze bardziej korzystny, gdybyśmy mieli lepszy obiekt, dostosowany do wymogów Ekstraklasy. Na pewno ta kwota ze sprzedaży biletów byłaby zwiększona. Z doświadczeniem wiem, że za chwilę frekwencja zacznie spadać. Pojawią się deszcze i chłody. Ludzi na stadionie będzie znacznie mniej. A byłoby inaczej, gdyby było zadaszenie. Obiekt stałby się o wiele bardziej przyjazny dla kibiców.

Radna Wioletta Kulpa dopytywała jeszcze o średnią liczbę kibiców na stadionie. Już po awansie to około 5,5, tys. osób na meczu. Wszystkie bilety sprzedali na mecz Wisła – Lech, który rozegrano w Wielką Sobotę. Na meczu z Legią zostało im w kasie tylko kilka sztuk. A to daje wynik po 10 tys. widzów na meczu. - Gdybyśmy mieli wówczas nowy stadion, to 15 tys. na pewno zasiadłoby na trybunach.

 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

logo