Barometr zawodów to jednoroczna prognoza sytuacji w poszczególnych zawodach. Barometr dzieli zawody na trzy grupy: deficytowe, zrównoważone i nadwyżkowe.
Zawody deficytowe to takie, w których liczba wolnych miejsc pracy jest większa niż liczba osób zainteresowanych podjęciem pracy i spełniających wymagania pracodawców (najtrudniej pracodawcom znaleźć kandydatów do pracy).
Zawody zrównoważone to te, w których liczba wolnych miejsc pracy jest zbliżona do liczby osób zainteresowanych podjęciem pracy i spełniających wymagania pracodawców. Z kolei zawody nadwyżkowe, w których liczba wolnych miejsc jest mniejsza niż liczba osób zainteresowanych podjęciem pracy i spełniających wymagania pracodawców (najtrudniej osobom poszukującym pracy znaleźć zatrudnienie).
- Metodologię badania wypracowano w Szwecji w latach 90. XX w. W 2007 r. Barometr zaczęto realizować także w Finlandii, skąd w 2009 r. trafił do Polski, w wyniku wizyty studyjnej pracowników Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Krakowie. Początkowo Barometr realizowany był tylko w Małopolsce, a w całym kraju badanie prowadzone jest od 2015 r. - czytamy na stronie barometrzawodow.pl.
Barometr pokazuje zapotrzebowanie na zawody w każdym z powiatów w Polsce oraz na poziomie województw i kraju.
- W 2023 roku pracodawcy jeszcze silniej będą odczuwać skutki wzrostu inflacji. Będzie ona coraz silniej wpływać na presję płacową i rotację stanowisk. Nie wszystkie firmy będą w stanie przerzucić rosnące koszty surowców i produkcji na klientów, a to może zwiększać presję na cięcie kosztów, w tym zwolnienia - zapowiadał na początku 2023 r. Wojewódzki Urząd Pracy w Warszawie.
Barometr dla Mazowsza wskazywał, że w 2023 r. najliczniejszą grupę zawodów deficytowych (czyli najbardziej poszukiwanych przez pracodawców) stanowiły te reprezentujące branżę budowlaną, w tym betoniarze i zbrojarze, cieśle i stolarze budowlani, dekarze i blacharze budowlani, monterzy instalacji budowlanych, murarze i tynkarze, operatorzy i mechanicy sprzętu do robót ziemnych, pracownicy robót wykończeniowych w budownictwie, robotnicy budowlani.
- Utrzymujący się deficyt dotyczy także: spawaczy, kierowców samochodów ciężarowych i ciągników siodłowych, ślusarzy, elektryków elektromechaników i elektromonterów, magazynierów. Trudna sytuacja dotyczy branży edukacyjnej - brakuje nie tylko nauczycieli przedmiotów zawodowych, ale i przedmiotów ogólnokształcących - wyliczają w WUP.
A jak wyglądała sytuacja w Płocku?
- Badanie pod nazwą Barometr Zawodów przeprowadzane jest raz w roku (panele eksperckie w powiatowych urzędach pracy odbywają się w okresie wrzesień-październik) z prognozą na rok następny - usłyszeliśmy w Miejskim Urzędzie Pracy w Płocku.
W 2023 r. w Płocku w najtrudniejszej sytuacji byli ekonomiści - tylko ta grupa wskazywana jest w raporcie jako nadwyżkowa.
Dobrą pozycję na płockim rynku mieli kierowcy samochodów ciężarowych i ciągników siodłowych, ratownicy medyczni, samodzielni księgowi, kierowcy autobusów, analitycy, a także testerzy i operatorzy systemów teleinformatycznych.
Ale najbardziej "rozchwytywani" na rynku pracy w Płocku byli spawacze, lekarze, pielęgniarki i położne, pracownicy służb mundurowych, nauczyciele praktycznej nauki zawodu i nauczyciele przedmiotów zawodowych.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.