W poniedziałek w nocy na ul. Tumskiej zatrzymano mężczyznę, któremu wpadło w oko radio znajdujące się w jednym z zaparkowanych samochodów. Mężczyznę zdążyła ująć policja, ale i tak zdołał wcześniej powybijać szyby w oplu, aby dostać się do środka.
Do zdarzenia doszło około godziny 23.00 w poniedziałek. Dyżurnego policji zaalarmował właściciel samochodu, który twierdził, że widział całe zajście z okna swojego mieszkania. Kiedy patrol dotarł na miejsce, zgłaszający stał przy swoim oplu, który miał już rozbitą przednią i tylną szybę, natomiast w środku rozgościł się drugi mężczyzna. - Włamywacz usiłował ukraść radio, wyjął je z mocowań – podaje rzecznik płockiej policji, Krzysztof Piasek. Jak dodaje, próbę kradzieży udaremniła jednak szybka reakcja właściciela samochodu, w którym znajdowało się radio.
- Po zatrzymaniu i sprawdzeniu mężczyzny przez policjantów okazało się, że jest to 26-letni mieszkaniec Płocka, który był nietrzeźwy – mówi policyjny rzecznik. - Policjanci przewieźli zatrzymanego do Komendy Miejskiej Policji w Płocku i osadzili w policyjnym areszcie. Dzisiaj, po wytrzeźwieniu zostanie on przesłuchany.
Zgodnie z kodeksem karnym za włamanie grozi od roku do 10 lat pozbawienia wolności.
