W regionie płockim coraz częściej pojawiają się wilki, zwykle pojedyncze osobniki lub małe grupy wędrujące za pożywieniem z większych kompleksów leśnych, położonych np. na Mazurach i z Kampinosu.
Powiat płocki. Straty w gospodarstwach
Ale tym razem to nie wilki, ale dzikie, bezpańskie psy okazały się dużym problemem dla mieszkańców. W Wilkanowie nagle zaczęły znikać króliki z rozerwanych klatek, życie straciło kilka owiec, a także kaczki i kury.
Kamery monitoringu pozwoliły ustalić, że sprawcami ataków były trzy bezpańskie, dzikie psy, grasujące w okolicy i wracające do wiosek po "łupy".
W trosce o bezpieczeństwo zwierząt i ludzi, zwłaszcza dzieci i osób starszych, władze gminy podjęły decyzję o odłowieniu psów za pomocą specjalnej klatki.
Gmina w akcji. Odłowiono jednego psa
Urzędnicy podjęli działania zgodnie z obowiązującymi procedurami i w trosce o bezpieczeństwo mieszkańców oraz zwierząt.
- Udało się odłowić jednego psa, który nie miał żadnych oznak identyfikacyjnych ani osoby sprawującej nad nim opiekę – w związku z czym został uznany za bezdomnego i przekazany do schroniska w Płocku - mówi Małgorzata Walicka z Referatu Ochrony Środowiska i Gospodarki Komunalnej w Urzędzie Gminy w Małej Wsi.
Ale o z pozostałymi psami, bo przecież były minimum trzy?
- Pozostałe psy zostały uznane jako zwierzęta właścicielskie, które od momentu wystąpienia zdarzenia nie pojawiły się w tym miejscu. Nie otrzymaliśmy również kolejnych zgłoszeń w tej sprawie - dodaje urzędniczka z UG Mała Wieś.
W związku z tym nie było podstaw do ich odłowienia.
- W przypadku zaobserwowania niepokojących sytuacji prosimy o kontakt - dodają w gminie.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.