W całym kraju trwają obchody Święta Wojska Polskiego. W Płocku także z okazji. 96. rocznicy obrony kraju w czasie wojny polsko-bolszewickiej uroczystości odbyły się tradycyjnie przy odwachu. Krótko przemawiał prezydent, złożono kwiaty, a na koniec zrobiło się głośno od wystrzałów.
Pierwsze wiązanki kwiatów w Płocku z okazji obchodzonego 15 sierpnia Święta Wojska Polskiego złożono rano przy pomniku Józefa Piłsudskiego i Władysława Broniewskiego, później pochód przy akompaniamencie orkiestry udał się do katedry na mszę w intencji poległych żołnierzy. Jednak 15 sierpnia wypadają jeszcze inne uroczystości. To również kolejna rocznica Cudu nad Wisłą oraz święto Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny (Matki Boskiej Zielnej). Niektórzy z płocczan mieli ze sobą nieduże bukiety ziół i kwiatów.
W poniedziałek przy odwachu stanęli strażnicy miejscy. - Pododdziały baczność. Poczty sztandarowe gotowe do uroczystości – zameldowano prezydentowi przed południem. Przypomniano także powód, dlaczego zgromadzono się tego dnia przy Płycie Nieznanego Żołnierza. Dokładnie 96 lat temu polskie wojsko powstrzymało pochód oddziałów bolszewickich zmierzających w kierunku Warszawy. Również nasze miasto stawiło opór najeźdźcy.
Prezydent Andrzej Nowakowski mówił krótko. - 96 lat temu pod Warszawą rozegrała się jedna z najważniejszych bitew nowożytnej Europy, a dla nas Polaków być może nawet najważniejsza. To właśnie wówczas Polskie wojsko, harcerze, Polacy bronili wolności, którą odzyskaliśmy po ponad 120 latach zaborów. Musieli stawić czoła jednej z największych współczesnych armii świata i zbrodniczej ideologii, która poprzez Polskę miała ogarnąć Europę i świat. Oddajemy teraz hołd żołnierzom Wojska Polskiego w dniu ich święta, wszystkim poległym z bronią w ręku pod Warszawą, a także pod Płockiem w 1920 roku. Poległym harcerzom i cywilom, dla których Bóg, honor i ojczyzna stanowiły największe prawo. Jesteśmy im winni pamięć, ponieważ to dzięki nim jesteśmy Polakami, dumnym narodem w zjednoczonej Europie.
W Płocku nie odczytano apelu smoleńskiego, jak stało się to m. in. w Opolu czy w Łodzi, włączając jego treść do Apelu Pamięci Oręża Polskiego. Także w Warszawie wspominano poległych w katastrofie smoleńskiej.
W tym roku w płockich uroczystościach brało udział mało osób. Zaraz po przemówieniu jako pierwsi z kwiatami podeszli przedstawiciele organizacji kombatanckich i osób represjonowanych. Wiązanki złożyli prezydent Płocka i wiceprezydent Roman Siemiątkowski, przewodniczący płockiej Rady Miasta Artur Jaroszewski. Z grona parlamentarzystów zjawiła się posłanka Elżbieta Gapińska i poseł Waldemar Olejniczak. Poseł Piotr Zgorzelski i senator Marek Martynowski wysłali delegacje, podobnie uczynił europoseł Zbigniew Kuźmiuk. Osobiście zjawił się marszałek województwa Adam Struzik wraz z żoną, która z kolei reprezentowała Polskie Stronnictwo Ludowe. Wśród partii politycznych (bez wyczytywania nazw) uszanowanie złożyli przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości z przewodniczącą Wiolettą Kulpą, członkowie Sojuszu Lewicy Demokratycznej i Nowoczesnej. Osobno, jako stowarzyszenie, wiązankę złożyli członkowie płockiego Komitetu Obrony Demokracji. Nie zabrakło przedstawicieli płockich służb mundurowych, instytucji kultury czy oświaty. Najmocniejszy akcent uroczystości jak zwykle zostawiono na koniec. Niektórzy zatykali uszy, kiedy panowie z Bractwa Kurkowego zaserwowali serię wystrzałów, od których zadymiło się na placu.
Od godziny 11.00 na strzelnicy LOK przy Norbertańskiej chętni obejrzą wystawę broni palnej od jej początków do czasów współczesnych. Będzie można odpłatnie postrzelać (osoby niepełnoletnie pod opieką osoby dorosłej). Dokładny harmonogram patriotycznych obchodów jest dostępny w kalendarzu wydarzeń.
Zobaczcie w naszej galerii zdjęcia z poniedziałkowej uroczystości przy Płycie Nieznanego Żołnierza.
