Do potrącenia młodego mężczyzny doszło dziś rano przy ulicy Lipnowskiej w Maszewie Dużym. Sprawca odjechał z miejsca wypadku.
Do wypadku doszło w poniedziałek rano nieopodal przystanku przy Lipnowskiej. Jak potwierdza rzecznik płockiej policji, Krzysztof Piasek, wszystko wydarzyło się około. 7.05. - Z relacji świadków wynika, że 18-letniego chłopaka, który szedł lewym poboczem w stronę Lipna nagle potrącił jadący z naprzeciwka samochód terenowy - przekazuje ustalenia z miejsca zdarzenia rzecznik policji. - Potrącony pieszy uskarżał się na ból kręgosłupa oraz klatki piersiowej i został odwieziony do szpitala. W tej chwili przy Lipnowskiej nie ma utrudnień w ruchu.
Sprawca wypadku odjechał z miejsca zdarzenia. Świadkowie mówią, że za kierownicą samochodu najprawdopodobniej siedziała kobieta, ale nie zapamiętali marki pojazdu. Wiadomo tylko, że auto przypominało samochód terenowy i że miało ciemny kolor.
Policjanci i rodzina potrąconego chłopaka apelują do innych świadków i wszystkich, którzy mają na ten temat jakiekolwiek informacje, by zgłaszali się na policję.